O niemal 2 proc. może się zwiększać popyt na słodycze w Polsce w najbliższych kilku latach – szacuje firma KPMG w Polsce.
– Produktami, które mają najlepsze perspektywy i kontynuują wyraźny trend wzrostowy, są wyroby czekoladowe – mówi Rafał Wiza, partner w dziale audytu, szef zespołu private equity w KPMG w Polsce. – Ich spożycie w Polsce jest jednak nadal znacznie niższe niż w wielu krajach Unii Europejskiej.
Chiny na celowniku
Jednym z krajów, od którego dzieli nas duży dystans, są Niemcy. Tam wydatki per capita na słodycze z czekolady są wciąż blisko dwukrotnie wyższe niż w Polsce.
Rafał Wiza zwraca uwagę, że wraz z rozwojem rynku zwiększa się też zapotrzebowanie na droższe produkty markowe. W ostatnich miesiącach dodatkowo napędza je program 500+.
Przedstawiciele branży przyznają jednak, że znacznie szybciej niż rynek krajowy – na którym muszą zmagać się m.in. z rosnącym importem tanich słodyczy z Ukrainy – rośnie eksport. Do tej pory firmy działające w Polsce rozwijały sprzedaż głównie do krajów UE. Od pewnego czasu coraz większy nacisk kładą na umacnianie pozycji poza Wspólnotą. Powód? Rynek unijny jest coraz bardziej nasycony i konkurencyjny. Trudno przebić się tam również z produktami markowymi. Z kolei cieniem na dalszej ekspansji na największym rynku eksportowym branży, czyli Wielkiej Brytanii, kładzie się opuszczenie przez nią UE.