Na globalnym rynku mamy do czynienia z kilkoma trendami, które mogą oznaczać kolejne fazy rozwoju motoryzacji. W każdym państwie ich kolejność może być inna – w zależności od zamożności społeczeństwa, poziomu rozwoju gospodarki oraz przemysłu motoryzacyjnego – takie wnioski wypływają z badania Motobarometr 2018 obrazującego nastroje w przemyśle samochodowym, które przeprowadziła firma Exact Systems w Polsce, Czechach, Niemczech, Rosji, Rumunii, Słowacji, Turcji, Węgrzech i Wielkiej Brytanii.
Stawiają na auta elektryczne
Trendem z największym potencjałem jest rozwój samochodów z napędem elektrycznym lub hybryd plug-in. Drugim trendem jest car-sharing, czyli współdzielenie jednego pojazdu. Na jego rozwój w Polsce liczy co piąty respondent, w Rosji co drugi, a na Słowacji co czwarty. Część przedstawicieli motobranży widzi potencjał rozwoju w autach autonomicznych, zwłaszcza Węgrzy i Czesi. Z kolei w Niemczech zakładają, że transport będzie traktowany jako usługa, a prywatne samochody nie będą już potrzebne.
Polscy producenci motoryzacyjni liczą, że dzięki rewolucji technologicznej w Polsce umocni się obszar, w którym jesteśmy liderem regionu od kilku lat. – Nie car-sharing i pojazdy autonomiczne, ale rozwój samochodów z napędem elektrycznym i hybryd plug-in ma największy potencjał w naszym kraju. W związku z nowymi trendami motoryzacyjnymi szansą dla Polski jest powstanie nowej fabryki części i podzespołów motoryzacyjnych – twierdzi Paweł Gos, prezes Exact Systems. Nie brakuje jednak optymistów, którzy liczą, że w Polsce powstanie fabryka aut elektrycznych lub hybrydowych.
Niemcy i Słowacy w rozwoju motoryzacji 4.0 upatrują szans na rozszerzenie produkcji o nową gałąź technologiczną. Z kolei Rumuni najmocniej wierzą w powstanie zakładu produkującego auta ekologiczne. Bardziej tradycyjne podejście do wpływu innowacji na branżę motoryzacyjną wykazują natomiast Rosjanie i Węgrzy, dostrzegający szansę na zwiększenie zamówień i powstanie nowej fabryki części. Eksperci Exact System podkreślają zarazem, że innowacje technologiczne prócz szans na rozwój niosą także potencjalne zagrożenia. Respondenci w Polsce najbardziej obawiają się zmniejszenia liczby zamówień (38 proc.), spadku sprzedaży i produkcji pojazdów (36 proc.) oraz niewystarczającego wsparcia rządowego dla sektora motoryzacyjnego (30 proc.). Co czwarty ankietowany jest zaniepokojony opóźnieniem technologicznym Polski w stosunku do innych krajów. Czesi i Słowacy za największe zagrożenie uznają spadek sprzedaży, natomiast Turcy i Węgrzy wskazują na wysokie koszty. Do tego 44 proc. Niemców obawia się zamknięcia fabryk, a 47 proc. Rosjan boi się efektów opóźnienia technologicznego.
Węgry na czele
Zważywszy na odsetek firm posiadających dział badań i rozwoju oraz produkujących części do aut ekologicznych, krajem najlepiej przygotowanym do wdrażania innowacji w branży motoryzacyjnej okazują się Węgry. Ponad połowa działających tam firm zadeklarowała posiadanie działu badań i nowych technologii, a 43 proc. produkuje już części do aut z napędem ekologicznym. W Polsce w prawie 4 na 10 firm działają komórki odpowiedzialne za badania i innowacyjność, a w 3 na 10 są produkowane części do samochodów z alternatywnym napędem. Zaledwie co dziesiąty przedstawiciel zakładu motoryzacyjnego nie planuje rozwijać się w kierunku innowacji. Mniej technosceptyków jest tylko na Węgrzech i w Rumunii, a tyle samo w Rosji.