Już od roku obowiązują przepisy o tzw. Wiążących Informacjach Akcyzowych (WIA). Ten nowy rodzaj interpretacji podatkowych miał wyjaśnić wątpliwości, jak należy opodatkować niektóre towary. WIA jest bowiem potwierdzeniem władz celnych, że dany alkohol, paliwo czy inny wyrób akcyzowy odpowiada konkretnej pozycji w klasyfikacji towarowej CN. A to właśnie często decyduje o objęciu towaru akcyzą lub o jej konkretnej stawce.

Niestety, jak zauważali zgromadzeni na wtorkowej konferencji w Warszawie przedsiębiorcy i eksperci podatkowi, WIA służą raczej utwierdzaniu fiskalizmu niż wyjaśnianiu wątpliwości klasyfikacyjnych. Jak zauważa doradca podatkowy Szymon Parulski, organizator konferencji, dla laboratoriów celnych zupełnie nie mają znaczenia standardy badań towarów wypracowane przez lata przez różne branże, w tym alkoholową i chemiczną. Towary są klasyfikowane tak, by pobrać od nich jak najwyższy podatek.

Jego zdanie potwierdzają przedsiębiorcy, szczególnie z branż alkoholowej i paliwowej. Wśród wydanych dotychczas 66 decyzji o WIA większość dotyczy właśnie napojów alkoholowych i olejów. Połowa z nich została wydana na niekorzyść wnioskodawców.