Skutek uchwały jest taki, że prokurator generalny może wnieść kasację od każdego prawomocnego orzeczenia sądu dyscyplinarnego adwokatów (radców). A zgodnie z art. 91a prawa o adwokaturze, kasacja przysługuje ministrowi sprawiedliwości od orzeczenia wydanego przez Wyższy Sąd Dyscyplinarny korporacji.
Wkracza minister
Kwestia, którą zajął się SN, wynikła w dyscyplinarce adwokata Romana Giertycha za jego ostry komentarz pod adresem prokuratury badającej katastrofę smoleńską. W ocenie prokuratury komentarz stanowił nadużycie prawa do wypowiedzi.
Rzecznik dyscyplinarny adwokatury i sąd dyscyplinarny warszawskiej izby umorzyły sprawę, ale od tego postanowienia sądu kasację złożył prokurator generalny. Stąd wynikł problem, czy w sprawie dyscyplinarnej może korzystać z art. 521 kodeksu postępowania karnego, który stanowi, że prokurator generalny może wnieść kasację od każdego prawomocnego orzeczenia sądu kończącego postępowanie.
Czytaj także: Żaden adwokat nie wymknie się już władzy
– Uchwała Izby Dyscyplinarnej SN otwiera drogę do faktycznego uzależnienia samorządów prawniczych od ministra sprawiedliwości. Minister nie będzie oczywiście ingerował w każde postępowanie dyscyplinarne, jednak uchwała pozwala mu na taką ingerencję w przypadkach, na których mu z jakichś względów zależy – wskazuje adwokat Zbigniew Krüger. – Adwokaci są zaś powołani do tego, by chronić obywatela, także przed organami państwa, zawsze w sposób odważny. Czy niepokorny adwokat w sporze z policją, prokuratorem czy organami skarbowymi, występujący w obronie obywatela może się obawiać nacisku poprzez wpływ ministra na postępowanie dyscyplinarne? Uchwała niesie takie zagrożenie – dodaje.