Renata Krupa-Dąbrowska: Wiele gmin walczy z suszą. Wprowadza zakaz podlewania ogrodów, mycia samochodów a nawet nawadniania pól z sieci wodociągowej.Przepisy pozwalają na tego typu ograniczenia?
Maciej Kiełbus: Problem w tym, że nie ma przepisów, które by wprost na to pozwalały. Jest wprawdzie zapis w prawie wodnym, ale dotyczy on tylko stanu klęski żywiołowej. Bez jego wprowadzenia nie wolno z tego uregulowania korzystać, co nie oznacza, że nie ma innych podstaw. Gminy z reguły odwołują się do art. 40 i 41 ustawy o samorządzie gminnym. Przepisy te pozwalają na uchwalanie przez radę gminy, a w wyjątkowych przypadkach także: wójta, burmistrza lub prezydent miasta, tzw. przepisów porządkowych.