Niegasnąca pandemia oznacza, że obywatele muszą się liczyć z przedłużającymi się obostrzeniami, nakazami i zakazami. Skuteczność ich przestrzegania mają zapewnić kary przewidziane za ich złamanie. Jednak żeby obywatela ukarać, musi być podstawa, a w przypadku kwarantanny konkretne rozstrzygnięcie. Tak wynika z wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie z 15 lutego 2021 r.
Sprawa dotyczyła 5 tys. zł kary za złamanie nakazu kwarantanny. Sanepid sięgnął po nią na postawie notatki policyjnej. Wynikało z niej, że gdy funkcjonariusze udali się do przebywającego na kwarantannie, nikogo nie zastali. Na miejscu podjęli kilkakrotną próbę kontaktu telefonicznego. Kontrolowany jednak nie odbierał, nic nie dało też pukanie do drzwi domu. Urzędnicy podkreślili, że zgodnie z wpisem w systemie EWP (Ewidencja Wjazdu do Polski) mężczyzna przekroczył granicę 27 marca 2020 r. i zgodnie z obowiązującymi wówczas przepisami od następnego dnia rozpoczął 14-dniową kwarantannę trwającą do 10 kwietnia 2020 r. Termin kwarantanny nie zmieniał się wraz z kolejnymi nowelizacjami rozporządzeń.