Zamówienia publiczne: kiedy zamawiający poprawia błędy w ofercie

Niektóre błędy w ofercie poprawia sam zamawiający. Przepisy wskazują, kiedy musi to zrobić.

Publikacja: 08.03.2016 05:10

Zamówienia publiczne: kiedy zamawiający poprawia błędy w ofercie

Foto: Adobe Stock

Katarzyna Borowska, radca prawny

Przepisy prawa zamówień publicznych (dalej pzp) dają zamawiającemu nie tylko prawo, ale i obowiązek do pewnej ingerencji w treść oferty. Jest on bowiem zobowiązany do poprawiania tzw. omyłek. W art. 87 ust. 2 pzp wymienione są trzy: oczywiste omyłki pisarskie, oczywiste omyłki rachunkowe oraz inne omyłki polegające na niezgodności oferty ze specyfikacją istotnych warunków zamówienia (siwz), niepowodujące istotnych zmian w treści oferty.

Zamawiający powinien poprawić takie błędy i niezwłocznie powiadomić o tym wykonawcę. Często budzi to jednak wątpliwości w praktyce. Zwłaszcza nie jest dla wszystkich jasna granica, między niezgodnością oferty ze specyfikacją, która może być poprawiona jako omyłka, a taką, której zniwelowanie spowodowałoby istotną zmianę w treści oferty.

Rozmiar szklanki i numer widelca

Poprawienie tzw. innej omyłki, polegającej na niezgodności oferty ze specyfikacją zawsze ingeruje w treść takiej oferty. Krajowa Izba Odwoławcza zwróciła na to uwagę m.in. w orzeczeniu z 15 czerwca 2016 r. ( sygn. akt KIO 1169, KIO 1170/15). Podkreśliła, że ustawodawca zgodził się na to, iż usuwanie takich błędów doprowadzi do zmiany treści oświadczenia woli. Dozwolony jest jednak tylko taki zakres zmian, który nie naruszy wynikającego z oferty zobowiązania.

Czym ma się więc kierować zamawiający oceniając, czy może poprawić omyłkę polegającą na niezgodności oferty z siwz? Kluczowe jest tu słowo „istotna" – zmiana nie może prowadzić do „istotnej zmiany w treści oferty".

Z orzecznictwa

Istotność omyłki winna być przez zamawiającego oceniona z uwzględnieniem jej znaczenia dla osiągnięcia celu, jaki przyświecał wszczęciu postępowania. Jeśli oferta, mimo omyłki, spełniłaby oczekiwania zamawiającego, gdyby w tej treści miała być przyjęta – można rozważyć nieistotność omyłki. Jeśli jednak treść oferty wskutek omyłki staje się rozbieżna z oczekiwaniami zamawiającego, trudno mówić o jej nieistotności – tak w orzeczeniu Krajowej Izby Odwoławczej z 15 czerwca 2016 r. (sygn. akt KIO 1169, KIO 1170/15).

Przykłady, pokazujące jak skład odwoławczy KIO postrzegał różnicę między możliwymi do poprawienia omyłkami, a takimi, które spowodowałyby zbyt poważne zmiany w ofercie, można znaleźć w orzeczeniu KIO z 11 czerwca 2016 r. ( KIO 1111/15). Przetarg ogłoszony przez zespół szkół gastronomicznych dotyczył dostawy sprzętu na wyposażenie pracowni zawodowych – czyli m.in. szklanek i sztućców.

Zamawiający bardzo ściśle określił, jakie szklanki chciałby mieć na wyposażeniu – wchodziły w grę tylko takie o wysokości 80 mm, nie wskazał żadnego luzu, widełek, które pozwoliły uwzględnić szklanki o milimetr chociaż wyższe lub niższe. Takie ścisłe, co do milimetra, określenie wysokości szklanki spowodowało, że żaden wykonawca nie wstrzelił się w te wymagania. Konieczne było odrzucenie wszystkich ośmiu ofert. Jeden z wykonawców próbował się ratować, składając odwołanie do Krajowej Izby Odwoławczej i przekonując w nim, że zamawiający mógł poprawić jego ofertę.

Izba, mimo że sama zwróciła uwagę, że opis zamówienia był tak nielogiczny i niezasadniony, że wszystkie oferty musiały być odrzucone, absolutnie nie znalazła możliwości zastosowania przepisów dotyczących omyłek. Skoro takie warunki zamawiający postawił, muszą one być dotrzymane. Wady oferty, zawierającej np. szklanki o wysokości 79 mm nie da się naprawić poprzez wyjaśnienia wykonawcy, czy też poprawienie omyłki. Trzeba było bowiem po prostu zaoferować szklankę o wysokości 80 mm. Zamawiający nie mógł więc „poprawić" oferty, wpisując zamiast 79 mm 80 mm wysokości szklanki – byłaby to już zmiana przedmiotu zamówienia, wykraczająca poza możliwą korektę.

W zamówieniu prowadzonym przez szkołę gastronomiczną pojawiały się też omyłki dotyczące łyżek i widelców, które mogą pomóc z zrozumieniu pojęcia omyłek pisarskich. W stosunku do jednej pozycji wykonawca przywołał numer katalogowy 420022 zamiast 420032. Tu izba oceniła, że zamawiający mógł skorygować błąd dotyczący jednej cyfry w numerze, zwłaszcza że w opisie pozycji widniała łyżka, a błędny numer dotyczył widelca. Izba oceniła, że oczywiste jest, że wykonawca nie zmierzał zaoferować widelca zamiast łyżki.

Już mniejsza wyrozumiałość należała się wykonawcy w innej pozycji, gdzie podał, jak twierdził, nieprawidłowy numer katalogowy 068120 zamiast 068080. Oba te numery dotyczyły kosza na śmieci, jednak tylko jeden miał pojemność wymaganą przez zamawiającego. Tu poprawienie numeru katalogowego byłoby już bowiem zmianą produktu – oferowany produkt w ofercie był bowiem oznaczony tylko przez nazwę producenta oraz numer katalogowy.

Z orzecznictwa

Zauważyć należy, że ustawa pzp nie precyzuje, co należy uznać za „oczywistą omyłkę pisarską"  w rozumieniu art. 87 ust. 2 pkt 1 ustawy pzp. Dlatego też użyteczne w sprawie pozostaje słownikowe wyjaśnienie, że „oczywisty" jest tożsame z „niebudzący wątpliwości". Jeżeli więc dana omyłka będzie wymagała składania wyjaśnień lub nie będzie dostrzegalna na pierwszy rzut oka, nie będzie miała cech oczywistości i nie będzie mogła być poprawiona. W orzecznictwie sądowym za błąd pisarski uważa się niewłaściwe użycie wyrazu, nieprzestrzeganie zasad gramatycznych, a nawet opuszczenie wyrazów lub liter, gdy okoliczność ta wynika z brzmienia treści zdania. Zgodnie z wyrokiem NSA z 23 kwietnia 2001 r., II SA 863/00, „błąd pisarski – to widoczne, wbrew zamierzeniu (...) niewłaściwe użycie wyrazu, widocznie mylna pisownia albo widoczne niezamierzone opuszczenie jednego lub więcej wyrazów" – tak w orzeczeniu KIO z 15 czerwca 2016 r. (sygn. akt KIO 1169, KIO 1170/15).

Możliwość poprawienia omyłki (w tym przypadku jako polegającej na niezgodności oferty ze specyfikacją istotnych warunków zamówienia, której korekta nie powoduje istotnych zmian w treści oferty) izba dopuściła w innym postępowaniu (KIO 1169/15, KIO 1170/15). Jako współczynnik przenikania ciepła w mającym powstać budynku wykonawca podał 18 W/m. Potem twierdził, że chodziło mu o 0,18 W/m i przekonywał, że zamawiający powinien sam poprawić ten błąd w jego ofercie. Zgodziła się z tym Krajowa Izba Odwoławcza.

Dlaczego? Podkreśliła, że zgodnie z obowiązującymi przepisami maksymalny współczynnik wynosi 0,25 W/m. Zaoferowanie współczynnika 18 W/m byłoby więc niedopuszczalne. Zamawiający powinien więc sam dostrzec, że chodzi to omyłkę określoną w art. 87 ust. 2 pkt 3 pzp (czyli polegającą na niezgodności oferty z siwz, ale której poprawienie nie spowodowałoby istotnych zmian w jej treści). Co ciekawe Izba zauważyła, że trudno taką omyłkę uznać za oczywistą, czyli określoną w art. 87 ust. 2 pkt 1. Jednak omyłka z art. 87 ust. 2 pkt 3 nie musi mieć jednak charakteru „oczywistości".

Ile razy można się pomylić

Czy cierpliwość zamawiającego poprawiającego omyłki może mieć swoje granice? Czy jest jakiś limit błędów, które powinien poprawić w jednej ofercie?

W postępowaniu dotyczącym budowy kompostowni wykonawca nie pozakreślał w kilku miejscach odpowiedniego wariantu – przy konieczności wyboru „spełnia/nie spełnia". Przekonywał jednak, że była to omyłka edytorska oraz że można ją było poprawić jako niewprowadzającą istotnych zmian w treści oferty. Fakt spełniania tych warunków wynikał bowiem z samego opisu każdej ze spornych pozycji. Odwołanie od decyzji o odrzuceniu oferty trafiło do Krajowej Izby Odwoławczej. Zamawiający przekonywał m.in., że o niedopuszczalności poprawiania oferty świadczyła skala omyłek liczona rezultatem oferty – po ich uwzględnieniu poprawieniu albo uzupełnieniu musiałoby ulec aż 20 proc. wszystkich kryteriów. Zamawiający przekonywał, że byłyby to zmiany istotne na tyle, że wykluczałby przesłankę „oczywistości"

Izba stwierdziła w uzasadnieniu do orzeczenia (wyrok z 3 lipca 2015 r., sygn. Akt KIO 1327/15), że brak technicznego (edytorskiego) zakreślenia właściwej odpowiedzi („tak" lub „nie" bądź „spełnia" lub „nie spełnia"), jednocześnie w sytuacji złożenia przez wykonawcę w tym zakresie odrębnie, w postaci opisowej, oświadczenia woli, może wskazywać tylko na niezgodność techniczną oferty z wymogiem specyfikacji. Nie ma to żadnego znaczenia dla stwierdzenia podstaw do odrzucenia oferty, czy nawet konieczności poprawienia takiej nieprawidłowości jako oczywistej omyłki.

Z orzecznictwa

Nie można zgodzić się z argumentacją zamawiającego, że ilość koniecznych do naniesienia poprawek, czy też fakt, iż pozostałe pozycje określonego wykazu zostały przez odwołującego prawidłowo zakreślone, nie może świadczyć o oczywistości omyłki. Ilość koniecznych do poprawienia omyłek nie świadczy, że tracą one przymiot oczywistych omyłek pisarskich tylko ich charakter – tak w wyroku z 3 lipca 2015 r. (sygn. akt KIO 1327/15).

Prawo do omyłek nie działa jednak w dwie strony. Wykonawca nie może poprawiać błędów popełnionych przez zamawiającego. Mimo że w ten sposób próbował się bronić zamawiający, który w informacji o odrzuceniu oferty powołał się na nieistniejące przepisy. Krajowa Izba Odwoławcza wskazała jednak w wyroku z 23 lipca 2015 (sygnatura akt. 1450/15), że prawo zamówień publicznych nie przewiduje takiej instytucji, jak omyłki pisarskie zamawiającego.

Z orzecznictwa

Zamawiający nie może wymagać od wykonawcy, aby ten posiadał służby prawne, które będą rozwikływały „omyłki pisarskie" zamawiającego. Zgodnie z art. 87 ust. 2 pkt 1 pzp, który brzmi: „Zamawiający poprawia w ofercie [...] oczywiste omyłki pisarskie [...] niezwłocznie zawiadamiając o tym wykonawcę, którego oferta została poprawiona", instytucja omyłek pisarskich odnosi się tylko do wykonawców i obowiązku ich poprawy przez zamawiającego. Zamawiający, powołując się na przepisy, powinien dać wykonawcom możliwość znalezienia tych unormowań – tak w wyroku KIO z 23 lipca 2015 (sygn. akt. 1450/15).

podstawa prawna: ustawa z 29 stycznia 2004 r. – Prawo zamówień publicznych (tekst jedn. DzU z 2013 r., poz. 907 ze zm.)

Co mówią przepisy

Zasady doprecyzowywania treści oferty określa art. 87 prawa zamówień publicznych. Przede wszystkim wskazuje, że w toku badania i oceny ofert zamawiający może żądać wyjaśnień dotyczących treści złożonych ofert. Niedopuszczalne jest jednak prowadzenie negocjacji dotyczących złożonej oferty. Nie wolno też wprowadzać zmian w treści oferty, z wyjątkiem ściśle określonych sytuacji.

Pierwszy wyjątek dotyczy dialogu konkurencyjnego, w trakcie którego można żądać od wykonawców sprecyzowania i dopracowania treści ofert oraz przedstawienia informacji dodatkowych. Niedopuszczalne jest jednak dokonywanie istotnych zmian w treści ofert oraz zmian wymagań zawartych w specyfikacji istotnych warunków zamówienia.

Drugi wyjątek dotyczy właśnie omyłek. Zamawiający poprawia w ofercie: oczywiste omyłki pisarskie, oczywiste omyłki rachunkowe, z uwzględnieniem konsekwencji rachunkowych dokonanych poprawek, inne omyłki polegające na niezgodności oferty ze specyfikacją istotnych warunków zamówienia, niepowodujące istotnych zmian w treści oferty. O takiej poprawce musi niezwłocznie zawiadomić wykonawcę.

Katarzyna Borowska, radca prawny

Przepisy prawa zamówień publicznych (dalej pzp) dają zamawiającemu nie tylko prawo, ale i obowiązek do pewnej ingerencji w treść oferty. Jest on bowiem zobowiązany do poprawiania tzw. omyłek. W art. 87 ust. 2 pzp wymienione są trzy: oczywiste omyłki pisarskie, oczywiste omyłki rachunkowe oraz inne omyłki polegające na niezgodności oferty ze specyfikacją istotnych warunków zamówienia (siwz), niepowodujące istotnych zmian w treści oferty.

Pozostało 96% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Edukacja i wychowanie
Afera w Collegium Humanum. Wykładowca: w Polsce nie ma drugiej takiej „drukarni”
Edukacja i wychowanie
Rozporządzenie o likwidacji zadań domowych niezgodne z Konstytucją?
Praca, Emerytury i renty
Są nowe tablice GUS o długości trwania życia. Emerytury będą niższe