Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk uczestniczył w niedzielę w uroczystości na placu Piłsudskiego zorganizowanej z okazji Święta Niepodległości. Prezydent Andrzej Duda podczas uroczystości wymieniał zaproszonych gości i dziękował im za przybycie. Wymieniony nie został jednak Donald Tusk, który później stał w sektorze przeznaczonym dla władz, ale znalazł się w jednym z tylnych rzędów.

- Ja widziałem, jak pan Donald Tusk wchodził na trybunę i sobie stanął tam, gdzie stanął - powiedział Andrzej Dera, zapytany w RMF FM o sprawę miejsca dla Tuska. - Skąd mi wiedzieć? - dodał, dopytywany, czy szef Rady Europejskiej sam zdecydował o wyborze miejsca, gdzie stał.

- Ja mogę jedno powiedzieć - na trybunie, tam gdzie staliśmy wszyscy, nie było nazwisk... (tabliczek) z imieniem i nazwiskiem, gdzie kto ma stanąć. Każdy stanął tam, gdzie albo mu ktoś wskazał, albo gdzie sam chciał stanąć - mówił prezydencki minister.

Przeczytaj też: Ekspert: Tusk za ministrami? Ucierpi prezydent