Polacy coraz chętniej kupują używane produkty. Które firmy już to zauważyły?

Liczba ogłoszeń ze sprzedażą towarów z drugiej ręki na OLX wzrosła aż 23 proc., a kupujących takie produkty przybyło 7 proc. Działają tu nie tylko Allegro czy Vinted, ale też Ikea, Empik czy Zalando.

Aktualizacja: 29.04.2024 06:12 Publikacja: 29.04.2024 04:30

Polacy najchętniej wybierają w przypadku zakupów rzeczy z drugiej ręki odzież.

Polacy najchętniej wybierają w przypadku zakupów rzeczy z drugiej ręki odzież.

Foto: Adobe Stock

Sprzedaż towarów używanych to trend widoczny na całym świecie. Analitycy szacują, że w najbliższych latach ten sektor będzie rosnąć kilka razy szybciej niż cały handel detaliczny. Widać to też na naszym rynku: jak wynika z danych serwisu OLX, które „Rzeczpospolita” poznała pierwsza, sprzedający w każdej kategorii dodają średnio 15 proc. ogłoszeń więcej niż rok temu. Najwięcej pojawiło się w ich kategoriach muzyka i edukacja – w pierwszym kwartale 2024 r. wzrost sięgnął 40 proc. Z kolei kategoria zdrowie i uroda urosła 36 proc.

Rynek rzeczy używanych. Zmiana w odzieży

– Decydując się na zakup towarów z drugiej ręki, realnie zwiększamy nasz udział w ochronie zasobów naturalnych. A nasze dane potwierdzają, że w ten właśnie sposób myśli coraz więcej osób i co najważniejsze: ich grono stale się powiększa. Dokładamy starań, by obrót używanymi czy odnowionymi towarami, był sprawniejszy i bezpieczniejszy – mówi Paulina Musielak-Rezmer, rzeczniczka OLX.

41 proc. konsumentów uważa, że zakupy z drugiej ręki są już symbolem statusu. W 2023 r. aż 85 proc. kupiło coś z tego rodzaju oferty.

Czytaj więcej

Rekordowy wzrost rynku odzieży używanej. To nie tylko kwestia niższych cen

Choć sprzedaż internetowa także odczuwa oznaki spowolnienia, wśród używanych towarów tego nie widać. Według badania PMR dla Allegro Lokalnie, wartość segmentu e-commerce w obiegu wtórnym wyniosła aż 5,96 mld zł, a Polacy nie tylko sprzedają, ale też kupują używane towary. Transakcje realizowane między osobami prywatnymi odpowiadają za 65,3 proc.

– Widzimy, że rzeczy z drugiej ręki niezmiennie cieszą się popularnością wśród naszych klientów, szczególnie w takich kategoriach, jak: kolekcje i sztuka, supermarket, dziecko oraz dom i ogród – zauważa Marcin Gruszka, rzecznik Allegro. – Nasi klienci chętnie korzystają z Allegro Smart! Lokalnie, dzięki któremu mają możliwość wysyłki paczki do automatów paczkowych za darmo, w ramach usługi Smart! znanej z Allegro.

Ze wspomnianego badania wynika, że Polacy najchętniej wybierają w przypadku zakupów rzeczy z drugiej ręki właśnie odzież, co wskazało 58 proc. Elektronikę wybiera 35 proc., produkty zaś z kategorii dom i ogród – 30 proc.

Polacy bardzo chętnie kupują towary używane online także dlatego, że ich oferta rośnie. Rzeczy z drugiej ręki oferują już branżowi potentaci jak Zalando. – Polska jest jednym z 13 rynków, gdzie oferujemy produkty z drugiej ręki. Opinie na temat tego rozwiązania są bardzo pozytywne, a klienci szczególnie doceniają aspekt wygody podczas zakupów – wyjaśnia nam biuro prasowe platformy.

– Kategorię pre-owned wprowadziliśmy we wrześniu 2020 r. Dajemy klientom możliwość kupowania zarówno odzieży używanej, jak i nowej na tej samej platformie, wykorzystując synergię i zapewniając im wygodę, której szukają – dodaje. W branży odzieżowej otwarte podejście do tego trendu widać szczególnie, np. grupa LPP znana z marek Reserved, Cropp czy House realizuje zbiórkę używanej odzieży dowolnych marek od 2018 r. Początkowo prowadziła ją w wybranych salonach Reserved, stopniowo rozszerzając o kolejne marki i lokalizacje w kraju. Od lutego projekt rozwijany jest też na rynkach zagranicznych, w sklepach na terenie Słowacji, Czech i Wielkiej Brytanii. W kolejnych etapach obejmie nią kolejne kraje, gdzie działają salony marek z grupy.

Takie podejście firm wynika również z działań Komisji Europejskiej, których efektem jest m.in. dyrektywa zakładająca znaczny wzrost liczby ubrań, które miałyby trafiać do ponownego przetworzenia lub sprzedaży – zamiast do śmieci. Będą za to odpowiedzialni także producenci, a przepisy mają zacząć obowiązywać w 2025 r. Obecnie w UE zbiera się nieco ponad 2 mln t odzieży i wyrobów włókienniczych, to ok. 38 proc. ubrań wprowadzanych na rynek.

– Biorąc pod uwagę toczący się proces wdrażania dyrektywy na rynkach, gdzie prowadzimy działalność, chcieliśmy dostosować zasady działania naszych zbiórek do lokalnych przepisów – mówi Dorota Jankowska-Tomków, dyrektor działu zakupów i ESG w LPP. – Również na szczeblu państwowym jest to proces wymagający i wciąż potrzebna jest oddolna inicjatywa ze strony biznesu.

Nowe kategorie używanych produktów

Potencjał tego rynku widzi także inny mocny gracz. – Sprzedaż produktów z drugiej ręki to kierunek, który rozwijamy. Wpisuje się to świetnie w silny trend circular economy, a jednocześnie pozwala zaproponować klientowi jeszcze bardziej atrakcyjne ceny – mówi Stanisław Karcz, dyrektor ds. strategii i rozwoju sprzedawców marketplace w Empiku. – Na naszej platformie w sekcji Outlet, już obecni są pierwsi sprzedawcy zewnętrzni oferujący produkty używane i odnawiane, z takich kategorii jak elektronika czy książki. W kolejnych miesiącach planujemy sukcesywnie poszerzać tę ofertę.

Obrót towarami używanymi obejmuje także kolejne kategorie. Ikea w wybranych sklepach zbiera używane meble i to niezależnie od producenta, a klienci dostają za to bony na zakupy. – Chcemy zaopiekować się meblami, które nie nadają się do użytku i pomimo wielu starań, by przedłużyć im życie, stają się odpadami – mówi Wiktoria Płocha, liderka zrównoważonego rozwoju Ikea Retail w Polsce.

Tomasz Starzyk, wywiadownia Dun & Bradstreet Poland

Liczbę sklepów z używaną odzieżą szacujemy na blisko 13,9 tys. na koniec 2023 roku. W porównaniu z końcem 2022 roku stanowi to spadek liczby punktów o nie więcej niż 0,5 proc.
Przede wszystkim Polacy kupują rzeczy z drugiej ręki za sprawą przeciwstawiania się tzw. konsumpcjonizmowi. Nowych rzeczy w wielu przypadkach nie potrzebujemy. Mogą być używane. Chodzi tu w szczególności o ubrania, ale także zabawki dla dzieci. Na tym bazuje popularność internetowych platform wymiany czy kupna używanych rzeczy w Polsce. 

Konsumenci chcą innych zakupów

Zdefiniować, czym jest etyka w e-commerce, potrafi 17 proc. Polaków, a czym jest zrównoważony rozwój lub społecznie odpowiedzialny biznes, wie 13 proc. – wynika z badania Izby Gospodarki Elektronicznej. To, czy e-sprzedawca jest firmą odpowiedzialną, czyli działającą zgodnie z ideą zrównoważonego rozwoju, bierze pod uwagę podczas zakupów w sieci 67 proc. konsumentów. Jednak najważniejsze czynniki wyboru e-sklepu to nadal: niskie ceny, asortyment, szybki czas dostawy i promocje. Przy czym na elementy związane ze zrównoważonym rozwojem, czyli np. na to, czy e-sklep działa etycznie lub czy jest dostosowany do potrzeb osób ze szczególnymi potrzebami, zwraca uwagę już 35 proc. konsumentów. Ich czujność potwierdza też fakt, że jedynie 26 proc. nie zauważa żadnych nieetycznych bądź nieekologicznych praktyk e-sklepów. 

Sprzedaż towarów używanych to trend widoczny na całym świecie. Analitycy szacują, że w najbliższych latach ten sektor będzie rosnąć kilka razy szybciej niż cały handel detaliczny. Widać to też na naszym rynku: jak wynika z danych serwisu OLX, które „Rzeczpospolita” poznała pierwsza, sprzedający w każdej kategorii dodają średnio 15 proc. ogłoszeń więcej niż rok temu. Najwięcej pojawiło się w ich kategoriach muzyka i edukacja – w pierwszym kwartale 2024 r. wzrost sięgnął 40 proc. Z kolei kategoria zdrowie i uroda urosła 36 proc.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Handel
"Podejmiemy niezbędne kroki". Chiny reagują na cła nakładane przez USA
Handel
Shein w ogniu krytyki. Zatrudnieni w fabrykach wciąż pracują 75 godzin tygodniowo
Handel
Wojna Lidla i Biedronki zahamowała wzrost cen. VAT klientom nie straszny
Handel
Pożar Marywilskiej 44: znika ważny punkt zaopatrzenia sklepów
Handel
Pożar Marywilskiej 44. Brak hali handlowej odczuje nie tylko Warszawa