Jeśli przed Ukrainą będziemy piętrzyć gospodarcze przeszkody i górę weźmie wyborcza kalkulacja polityków, nasz poraniony sąsiad ze Wschodu zapamięta to tak, jak Polacy „pomoc” sojuszników we wrześniu 1939 r.

Zanim bezrefleksyjnie naciśniemy przycisk „udostępnij” w kontekście rozmaitych sensacji krążących w sieci wokół wojny w Ukrainie i polskiego zaangażowania w konflikt, warto zadać sobie pytanie, komu szerzenie teorii spiskowych może służyć. Ostatnim tego przykładem są doniesienia, że polski generał Adam Marczak rzekomo zginął na stanowisku dowodzenia pod Bachmutem.

Prowokacja to wyraz narcyzmu prowokujących i projekcja współczesnych sporów politycznych, a na pewno nie katalizator pogłębionej debaty. Wektor opowieści zwraca się w kierunku jej autora, często krytycznego wobec idei polityki historycznej. Tylko jak nazwać to, czym sam się w ten sposób zajmuje?

Księdza, który zdaniem prokuratury, miał nielegalnie pozyskać pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości na budowę ośrodka dla pokrzywdzonych przestępstwami nie można usprawiedliwiać tym, że chciał czynić dobro. To wbrew nauczaniu Kościoła.

Strefa eksperta

Multimedia

Cywilizacja