Co do tej pory zrobiono i dlaczego odbudowa, skoro polski przemysł stoczniowy jest w czołówce europejskiej, nie licząc produkcji wojskowej?

- Chciałbym odkłamać statystyki, które pokazują w jakiej jesteśmy czołówce. Polska zniknęła z rankingu stoczni. Polski nie wymienia się jako kraju, który korzysta z pakietu zamówień. Warto przypomnieć, że w 2007 r. produkcja stoczniowa polska to było 500 tys. ton stali, w 2014 r. to 25 tys., ton. 20-krotnie spadła produkcja - odpowiada gość Pawła Rożyńskiego w programie #RZECZoBIZNESIE Marek Gróbarczyk, minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej

- Polskie stocznie zawsze specjalizowały się w statkach bardziej specjalistycznych. Konkurowanie z Dalekim Wschodem skończy się katastrofalnie - zaznacza minister. - Chińczycy i Koreańczycy stosują system dumpingowy, co też spowodowało upadek nawet stoczni chińskich. Mamy absolutny dołek obecnie. Ten rynek musi rosnąć w najbliższych latach. I w tym wzroście upatrujemy nasze szanse, że nasze stocznie, nawet w konkurencji ze stoczniami z Dalekiego Wschodu mają ogromne szanse rozwojowe - stwierdza Gróbarczyk. - Naszą odpowiedzią jest ustawa o rewitalizacji przemysłu stoczniowego i przemysłów komplementarnych, bo chodzi nam nie tylko aby rozwijać przemysł stoczniowy, ale cały obszar podwykonawców - zwraca uwagę minister. - Cegielski, który stracił licencję na budowę silników, przy tej okazji może odbudować swój potencjał poprzez polskie stocznie - dodaje.

Pytany o to na jakim etapie są prace nad ustawą, minister odpowiada, że prace rządu już się zakończyły a obecnie trwa proces notyfikacji w Komisji Europejskiej. - Po notyfikacji ustawa zostanie przyjęta przez polski parlament i wejdzie w życie 2017 r. - zapewnia minister. Zapytany o obawy prywatnych stoczni, że najbardziej skorzystają na ustawie państwowe przedsiębiorstw odpowiada, że - ta ustawa dotyczy każdego podmiotu, który produkuje statki. - Ustawa wprowadza nową zasadniczą zmianę finansową, wszystko co jest potrzebne do produkcji statku jest zwolnione z VAT-u- mówi minister. - Stwarzamy możliwości, organizacyjne, legislacyjne i finansowe ku temu aby się przemysł stoczniowy mógł rozwijać - puentuje rozmowę Gróbarczyk.