Frans Timmermans: Niepokoję się o Polskę

Wzywam władze polskie, by nie wprowadzały w życie nowych przepisów bez umożliwienia Trybunałowi Konstytucyjnemu zbadania ich zgodności z ustawą zasadniczą – pisze pierwszy wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans.

Aktualizacja: 08.12.2016 17:02 Publikacja: 07.12.2016 18:36

Frans Timmermans

Frans Timmermans

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Na przestrzeni ostatnich dwunastu miesięcy coś, co początkowo wyglądało na zwykły spór o skład Trybunału Konstytucyjnego, przekształciło się w poważny kryzys konstytucyjny związany z przestrzeganiem podstawowych zasad praworządności.

Przed wyborami parlamentarnymi 25 października 2015 r. Sejm podjął decyzję o wyborze pięciu nowych sędziów Trybunału. Trzech z nich zostało wybranych na miejsce sędziów, którzy zgodnie z obowiązującym prawem powinni zostać wybrani przez Sejm poprzedniej kadencji, natomiast pozostałych dwóch na miejsce sędziów, którzy powinni zostać wybrani już przez obecny Sejm. Po zaskarżeniu przepisów ustawy będących podstawą tej decyzji, Trybunał Konstytucyjny wyrokiem z 3 grudnia 2015 r. orzekł, że wybór pierwszych trzech sędziów był zgodny z prawem, natomiast wybór pozostałych dwóch został uznany za nieważny.

Odpowiedź Komisji Weneckiej

Jednakże Sejm nie tylko podjął decyzję, że powoła sędziów na dwa wciąż nieobsadzone stanowiska, ale także stwierdził nieważność zgodnego z prawem wyboru trzech sędziów i postanowił na ich miejsce wybrać trzech innych kandydatów. Decyzja dotycząca wyboru trójki nowych sędziów została uchylona przez Trybunał Konstytucyjny orzeczeniem z 9 grudnia 2015 r., które stanowiło, że zgodnie z konstytucją prezydent RP powinien zaprzysiąc trzech sędziów, którzy zostali zgodnie z prawem wybrani przez Sejm poprzedniej kadencji. Niestety, polskie władze nie zastosowały się do tych orzeczeń. Do tej pory trzech sędziów, wybranych zgodnie z prawem przez Sejm poprzedniej kadencji, nie zostało zaprzysiężonych przez prezydenta.

Ponadto 22 grudnia 2015 r. Sejm uchwalił nowelizację ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, zawierającą wiele przepisów, które, w przypadku ich zastosowania, mogłyby poważnie zakłócić funkcjonowanie Trybunału. 9 marca 2016 r. ustawa nowelizująca została uznana przez Trybunał Konstytucyjny za niezgodną z konstytucją. Skrytykowała ją także Komisja Wenecka, organ doradczy Rady Europy, w opinii przygotowanej na wyraźną prośbę rządu polskiego. Po raz kolejny rząd RP nie uznał orzeczenia Trybunału i odmówił jego publikacji. Co więcej, polski rząd od tego momentu nie uznaje działalności orzeczniczej TK za legalną.

22 lipca 2016 r. Sejm przyjął nową ustawę o Trybunale Konstytucyjnym, która usunęła niektóre kwestie sporne, lecz przy tej okazji wprowadziła nowe rozwiązania. Komisja Wenecka skrytykowała tę nową ustawę, której przepisy zostały częściowo podważone przez Trybunał Konstytucyjny wyrokiem z 11 sierpnia 2016 r. Rząd po raz kolejny odmówił uznania tego orzeczenia i jego publikacji. Co gorsza, od 11 sierpnia rząd nie uznaje ani nie publikuje żadnych wyroków Trybunału.

Częściowy paraliż TK

W świetle tych faktów Komisja Europejska była zmuszona do uruchomienia, po raz pierwszy w historii, wstępnej procedury w sprawie ochrony praworządności. 27 lipca 2016 r. KE wydała zalecenia dla polskich władz, uznając, że istnieje systemowe zagrożenie przestrzegania zasad praworządności w Polsce. Główne elementy tych zaleceń były bardzo proste: spór dotyczący składu Trybunału powinien zostać rozstrzygnięty zgodnie z wyrokami TK, a mówiąc bardziej ogólnie, polskie władze powinny przestrzegać wszystkich orzeczeń Trybunału i je wdrażać, łącznie z tymi dotyczącymi zmiany ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, a nie tylko te, które wydają się politycznie korzystne.

Niestety, od czasu wydania zaleceń KE sytuacja nie uległa poprawie. Trybunał pozostaje w stanie częściowego paraliżu, gdyż trzech sędziów wybranych przez Sejm poprzedniej kadencji nie uczestniczy w jego pracach. Z tego powodu TK nie może orzekać w pełnym składzie, do którego potrzeba co najmniej 11 sędziów. Ponadto obecnie toczą się prace legislacyjne nad trzema ustawami dotyczącymi Trybunału Konstytucyjnego, wprowadzającymi m.in. nowe przepisy o wyborze jego prezesa. Dwie z tych ustaw czekają jedynie na podpis prezydenta RP, a trzecia z nich jest przedmiotem prac sejmowych. Ustawy te dają prezydentowi RP prawo mianowania osoby „pełniącej obowiązki prezesa Trybunału", co jawnie narusza polską konstytucję w zakresie procedury wyboru prezesa i wiceprezesa Trybunału.

Jestem głęboko zaniepokojony tą sytuacją, która grozi dalszym pogłębieniem kryzysu przestrzegania zasad praworządności w Polsce. Wzywam zatem władze polskie, by nie wprowadzały w życie nowych przepisów bez umożliwienia Trybunałowi Konstytucyjnemu zbadania ich zgodności z konstytucją. Wzywam również prezydenta RP do bezwłocznego zaprzysiężenia trzech sędziów wybranych przez Sejm poprzedniej kadencji. Apeluję także do rządu polskiego, aby opublikował i w pełni respektował wszystkie wcześniejsze orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego.

Apel o zażegnanie kryzysu

Nie jest to kwestia polityczna. Komisja Europejska w pełni respektuje prawa rządu polskiego do realizacji swojego programu politycznego. Tak właśnie działa demokracja. Jednak wybory parlamentarne nie mogą służyć unieważnieniu zasad praworządności i dlatego tak ważne jest, aby program rządu był realizowany z pełnym poszanowaniem przepisów prawa i konstytucji RP.

Trybunał Konstytucyjny jest organem centralnym stojącym na straży przestrzegania zasad praworządności w Polsce. Jedynie Trybunał może zapewnić kontrolę zgodności z konstytucją ustaw i innych aktów prawa stanowionych przez konstytucyjne organy państwa polskiego. Dlatego też skuteczne działanie TK jest tak ważne: daje gwarancję, że spory prawne rozstrzyga się na szczeblu krajowym. Jednak Trybunał, którego skład nie jest zgodny z prawem i który nie jest organem niezależnym, nie będzie w stanie wykonywać tej podstawowej funkcji.

Polska jest ważnym członkiem Unii Europejskiej. Istotnie przyczynia się do jej rozwoju i odnosi korzyści, uczestnicząc w rynku wewnętrznym. Unia może funkcjonować tylko pod warunkiem, że wszystkie państwa członkowskie akceptują wiążącą moc prawa UE we wszystkich dziedzinach. Ma to kluczowe znaczenie dla realizacji unijnych polityk we wszystkich obszarach, także w zakresie rynku wewnętrznego, i stanowi podstawę wzajemnego zaufania między państwami członkowskimi, na której opiera się Unia.

Wszystkie państwa członkowskie zobowiązały się do przestrzegania unijnych traktatów i określonych nimi podstawowych wartości, na których opiera się Unia Europejska. Dlatego wzywam władze Polski do zakończenia kryzysu konstytucyjnego, który zagraża fundamentom, na których zbudowana jest Unia. Jest to ważne nie dlatego, że Komisja Europejska tak twierdzi, lecz dlatego, że jest to właściwa droga dla Polski, jej obywateli i dla właściwego funkcjonowania polskiej demokracji.


Tytuł i śródtytuły pochodzą od redakcji "Rzeczpospolitej"

Na przestrzeni ostatnich dwunastu miesięcy coś, co początkowo wyglądało na zwykły spór o skład Trybunału Konstytucyjnego, przekształciło się w poważny kryzys konstytucyjny związany z przestrzeganiem podstawowych zasad praworządności.

Przed wyborami parlamentarnymi 25 października 2015 r. Sejm podjął decyzję o wyborze pięciu nowych sędziów Trybunału. Trzech z nich zostało wybranych na miejsce sędziów, którzy zgodnie z obowiązującym prawem powinni zostać wybrani przez Sejm poprzedniej kadencji, natomiast pozostałych dwóch na miejsce sędziów, którzy powinni zostać wybrani już przez obecny Sejm. Po zaskarżeniu przepisów ustawy będących podstawą tej decyzji, Trybunał Konstytucyjny wyrokiem z 3 grudnia 2015 r. orzekł, że wybór pierwszych trzech sędziów był zgodny z prawem, natomiast wybór pozostałych dwóch został uznany za nieważny.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie polityczno - społeczne
Kacper Głódkowski z kolektywu kefija: Polska musi zerwać więzi z izraelskim reżimem
Opinie polityczno - społeczne
Zuzanna Dąbrowska: Wybory do PE. PiS w cylindrze eurosceptycznego magika
Opinie polityczno - społeczne
Tusk wygrał z Kaczyńskim, ograł koalicjantów. Czy zmotywuje elektorat na wybory do PE?
Opinie polityczno - społeczne
Maciej Strzembosz: Czego chcemy od Europy?
Opinie polityczno - społeczne
Łukasz Warzecha: Co Ostatnie Pokolenie ma wspólnego z obywatelskim nieposłuszeństwem