Kasa Chorych to najsłynniejszy białostocki zespół, który zorganizował m.in. festiwal Jesień z Bluesem.
– Nikt nie jest prorokiem we własnym mieście, ale wydaje mi się, że nasi fani w Białymstoku bardzo nas lubią, co pokazała duża frekwencja na naszym pożegnalnym koncercie – powiedział nam Jarosław Tioskow. – Bilety wyprzedały się na dwa tygodnie przed tym wydarzeniem. Skłamałbym, że nie jestem osobą rozpoznawalną w Białymstoku, gdyż znają mnie nawet panie z warzywniaka.
Założona przez Ryszarda Skibińskiego i Jarosława Tioskowa w 1975 roku Kasa Chorych to jedna z największych legend polskiego bluesa. Nie tylko dlatego, że jej znakomity harmonijkarz Ryszard „Skiba" Skibiński odszedł w dramatycznych okolicznościach, po przedawkowaniu narkotyków, w czerwcu 1983 roku.
Klimat czasów, w których grupa zaczynała, obrazuje młodym ludziom film o Dżemie „Skazany na bluesa", portretujący Ryszarda Riedla, którego los przypomina historię Skiby. Razem zresztą muzykowali.
– Kiedy zaczynaliśmy, byliśmy bardzo młodymi ludźmi – opowiada Jarosław Tioskow. – Muzyka, podróże po kraju i za granicę, to wszystko razem miało niesamowity wydźwięk. Zapadły mi w pamięć na zawsze. Zarówno te piękne, jak i straszne wydarzenia, jak śmierć przyjaciół, takich jak „Skiba" czy Rysiek Riedel, były konsekwencją słodko-gorzkich czasów. Żyliśmy jak w mydlanej bańce, nie byliśmy świadomi zagrożeń, które mogą nas czekać. Bardzo się cieszę, że teraz w szkołach jest wiele programów profilaktycznych. Mam nadzieję, że dzięki temu uda się uniknąć wielu tragicznych śmierci młodych ludzi spowodowanych przez narkotyki lub inne substancje odurzające.