Laboratorium prowadzi Instytut Technik Innowacyjnych EMAG, który przejął je w styczniu br. od Białostockiego Parku Naukowo-Technologicznego. Ma powierzchnię około 300 mkw. oraz wysokość blisko 8 m. Wyposażone jest w światowej klasy aparaturę, wykonaną na specjalne zamówienie. Kosztowało 10 mln zł. Podobnych obiektów w Polsce jest kilkanaście, z tym że jedynie kilka dorównuje białostockiej aparaturze nowoczesnością. – Wyróżnia je największa w Polsce północno-wschodniej ekranowana komora bezechowa do badania urządzeń elektrycznych i elektronicznych, dzięki czemu badane tu urządzenia elektryczne i elektroniczne będą mogły mieć znaczne gabaryty. Zmieszczą się tu samochody, a nawet małe samoloty. Z uwagi na posiadaną komorę SAC i pozostałe wyposażenie współpracą były zainteresowane przedsiębiorstwa prowadzące działalność w branży zbrojeniowej oraz telekomunikacyjnej, np. produkujące radiolokacyjne zestawy rozpoznania artyleryjskiego, zautomatyzowane systemy dowodzenia, samonaprowadzające pociski rakietowe, systemy identyfikacji swój – obcy – mówi nam Anna Daszuta-Zalewska, dyrektor Białostockiego Parku Naukowo-Technologicznego.

Laboratorium ma jednak znacznie szersze możliwości. – Właściwie możemy tam zbadać wszystko, co należy sprawdzić pod kątem odporności na promieniowanie elektromagnetyczne i emisję promieniowania, to mogą być inteligentne długopisy, wyposażenie elektroniczne czołgu, drony, kamery, telewizory, komputery, procesory, roboty, sprzęt medyczny, także ten wszczepiany w organizm ludzki – mówi „Rz" dr hab. inż. Stanisław Trenczek, dyrektor Instytutu EMAG.

Laboratorium nie jeszcze gotowej listy biznesowych klientów. Zacznie działać pełną parą najpóźniej za pół roku. Obecnie instytut przygotowuje absolwentów Politechniki Białostockiej do pracy na aparaturze. – Laboratorium może służyć biznesowi, ale także naukowcom już na etapie wczesnego projektowania i prototypowania. Aparatura bada, jak odporny jest dany produkt, czy fale określonej mocy potrafią zakłócić pracę danego urządzenia, na przykład czy elektronika z samochodów nie zakłóca innych urządzeń. Poza tym, jak silna jest emisja i czy spełnia normy dla danego urządzenia. Obraz jest zero-jedynkowy albo urządzenie jest pozbawione wad, ewentualnie należy je poprawić, by emisja lub odporność spełniały normy, na przykład zdrowotne. Wiedza naszych pracowników pozwala stwierdzić z dużą dokładnością, co należy skorygować. W lipcu planujemy pierwsze komercyjne badania, rozmowy z potencjalnymi kontrahentami są prowadzone – dodaje Trenczek.

W laboratorium znajduje się również pracownia wysokich napięć, gdzie badana będzie odporność urządzeń elektronicznych na wyładowania, burze oraz zakłócenia pochodzące bezpośrednio z sieci zasilającej. Instytut liczy także na pozyskanie klientów zagranicznych, w tym z Litwy i Białorusi. – Potencjał białostockiego laboratorium pozwoli Instytutowi Technik Innowacyjnych EMAG rozszerzyć możliwości badawcze laboratorium funkcjonującego już w siedzibie w Katowicach oraz zwiększyć zakres oferowanych usług dla różnych branż – informuje Trenczek.