– Obecność żołnierzy w regionie to dodatkowa siła nabywcza i zwiększenie popytu na towary i usługi – uważa Henryk Maciej Woźniak z Lubuskiej Organizacji Pracodawców.
O Żaganiu i Skwierzynie, dzięki obecności tam amerykańskiej armii po raz pierwszy w historii, głośno jest nie tylko w Polsce. Przyjazd, a potem uroczyste przywitanie żołnierzy to było święto lokalnej społeczności. Z ich obecności cieszą się nie tylko samorządowcy, ale też przedsiębiorcy czy mieszkańcy. Dla tych ostatnich stacjonowanie jednostek oznacza po prostu szansę na pracę.
– Zatrudnienie już znalazło kilkanaście osób – mówi Bożena Kaśków, sekretarz miasta Skwierzyny. Ok. 300 osób dostało pracę w Żaganiu. Samorządowcy liczą, że to nie koniec. – Liczymy, że to dopiero początek nowo powstających miejsc pracy. Być może otworzą się nowe sklepy czy firmy. A jak wiemy, Amerykanie zagoszczą u nas na dłużej i dzięki temu miejsca pracy będą mogły się utrzymać – tłumaczy Bożena Kaśków.
Liczą na rządowe wsparcie
Henryk Maciej Woźniak z Lubuskiej Organizacji Pracodawców przypomina, że wojsko ma wpływ na losy miast garnizonowych. Na terenie lubuskiego stacjonowały w przeszłości jednostki i gdy zostały one zlikwidowane, wraz z nimi znikał popyt na towary i usługi, a to oznaczało ruinę dla gospodarki tych miasteczek. – Powrót wojska będzie miał pozytywny wpływ nie tylko na rozwój koniunktury, ale też na atmosferę w nich – uważa szef Lubuskiej Organizacji Pracodawców.
Samorządowcy widzą też inne plusy związane z obecnością amerykańskiej armii. Alicja Makarska, członek zarządu województwa lubuskiego, zwraca uwagę, że amerykańscy żołnierze nie tylko ćwiczą na lokalnych poligonach, ale też wolny czas spędzają w miastach regionu. – Oczywiście ma to wpływ na sektor handlu i usług, na instytucje kulturalne i rozrywkowe, ośrodki rekreacyjne itp. – mówi. – Liczymy na inwestorów, restauratorów zainteresowanych otworzeniem u nas działalności, zapraszamy do miasta – zachęca Agnieszka Zychla z Urzędu Miasta w Żaganiu. Zdradza, że samorząd liczy również na inwestycje rządowe w infrastrukturę. – Obecny ostatnio u nas w Pałacu Książęcym prezydent Andrzej Duda zadeklarował przekazanie środków na remont Zespołu Poaugustiańskiego w Żaganiu. Liczymy na kolejne, podobne działania – dodaje urzędniczka z żagańskiego ratusza. Amerykańskie wojsko to też szansa dla portu lotniczego Zielona Góra/Babimost. – Już kilkakrotnie było ono intensywnie wykorzystywane przez wojska tzw. szpicy NATO do transportu ciężkiego sprzętu bojowego przy okazji ćwiczeń Noble Jump, a ostatnio w Babimoście lądowały wielozadaniowe śmigłowce transportowe amerykańskiej armii Black Hawk – przypomina Alicja Makarska. Dodaje, że zarówno wyposażenie lotniska (np. systemy ILS i AWOS), jak i umiejscowienie portu lotniczego niedaleko od największych poligonów Zachodniej Polski stwarzają duże możliwości w zakresie jego militarnego wykorzystania.