W szpitalu o ich życie walczą zastępy specjalistów wyposażonych w najnowocześniejsze maszyny. Problemy zaczynają się po wyjściu ze szpitala. Rodzice, którzy dotychczas swojego niemowlaka oglądali przez szybkę inkubatora, a na salę wchodzili w ochraniaczach, teraz stają w kolejce do poradni specjalistycznych pełnych zarazków.

Naprzeciw ich potrzebom i oczekiwaniom wyszła Fundacja Pomocy Dzieciom Kolorowy Świat, która przy ul. Żabiej 10/12 uruchomiła właśnie Otulinkę, mającą zapewnić ciągłość specjalistycznej opieki. Specjaliści Otulinki opiekować się będą dziećmi od momentu opuszczenia szpitala do pierwszej wizyty na oddziale rehabilitacyjnym. W ubiegłym tygodniu na Żabiej zainaugurowano pierwszy w Polsce wieloprofilowy program opieki nad wcześniakami i noworodkami zagrożonymi zaburzeniami rozwoju. Jak podkreśla prezes FPD Kolorowy Świat Izabela Jachim-Kubiak, to pierwszy taki program dla wcześniaków w województwie, który będzie działać we współpracy z oddziałami neonatologicznymi w sposób usystematyzowany i strukturalny.

Specjalistyczna opieka jest niezbędna dla większości wcześniaków, czyli dzieci urodzonych przed 37. tygodniem ciąży. Najmniejsze ważą 400 g i pierwsze tygodnie życia spędzają w inkubatorze, inne mogą oddychać samodzielnie i pierwsze chwile spędzają z mamą na oddziale położniczym. Zdarza się, że mimo mniejszych rozmiarów są zdrowe jak maluchy urodzone o czasie. Najczęściej jednak wymagają rehabilitacji i wieloletniej opieki zespołu specjalistów. Urodzone przed 36. tygodniem ciąży mają 30-krotnie większe ryzyko zgonu niż tzw. dzieci donoszone, a przed 28. – 200-krotnie. Wcześniactwo to szereg powikłań – niedorozwój płuc, zaburzenia neurologiczne i rozwojowe.

Jako wcześniak rodzi się w województwie łódzkim 8 procent dzieci, co daje około półtora tysiąca. Dlatego ośrodki takie jak Otulinka to dla rodziców wcześniaków zbawienie. Przez pierwsze dwa lata pilotażowy projekt obejmie województwo łódzkie, ale docelowo fundacja Kolorowy Świat chce współpracować ze szpitalami w całym kraju.

Dotychczas podpisała porozumienie z łódzkim Szpitalem im. Madurowicza, szpitalem w Zgierzu oraz Salve. Otulinka zajmie się m.in. noworodkami urodzonymi w zamartwicy lub z wadami genetycznymi i rozwojowymi. Pierwsza wizyta w Otulince ma trwać 1,5 godziny, a oprócz lekarza ma być na niej obecny także fizjoterapeuta. Specjaliści nauczą rodziców m.in. aktywnej pielęgnacji, która wspiera rozwój niemowlęcia zagrożonego zaburzeniami.