Para znów w rozkładzie

Jedyne w świecie regularne połączenia parowozowe zniknęły z rozkładów jazdy trzy lata temu. Powróciły w połowie maja, choć zapowiedź powrotu pojawiała się już wcześniej.

Publikacja: 05.06.2017 00:01

Parowozy z Wolsztyna mają wielbicieli na całym świecie.

Parowozy z Wolsztyna mają wielbicieli na całym świecie.

Foto: Rzeczpospolita, Hubert Śmietanka

Regularne, rozkładowe połączenia pasażerskie obsługiwane przez parowozy w dni powszednie łączą Wolsztyn z Lesznem, zaś w weekendy – z Poznaniem.

Pierwszy skład prowadzony lokomotywą parową Ol49-59 przez maszynistów – Stanisława Szczecińskiego i Andrzeja Macura – wyjechał z Wolsztyna na trasę 15 maja. Powrót rozkładowego pociągu „pod parą" przyciągnął fanów kolejnictwa i parowozów. Również tych z zagranicy. Parowozowych połączeń próżno bowiem szukać w rozkładach jazdy na świecie.

Fani kolejnictwa od lat przyjeżdżają do Polski z całego świata, by oglądać parowe lokomotywy albo korzystać z przejażdżek organizowanych składami napędzanymi parowozami. Tylko do Wolsztyna, na majowe parady parowozów, co roku przybywają tysiące miłośników zabytkowych lokomotyw.

Nic dziwnego. Polska to dla nich miejsce szczególne. Jak przypominają znawcy tematu – parowozy w krajach zachodniej Europy wycofano z eksploatacji wiele lat temu. W Holandii już pod koniec lat 50. ubiegłego stulecia, w Wielkiej Brytanii i Szwajcarii dekadę, a w Niemczech – dwie dekady później. W tym czasie PKP miały na stanie jeszcze niemal 3 tys. parowozów.

To zapóźnienie w stosunku do Zachodu dawało nam szansę na odegranie szczególnej roli w ochronie kolejowego, a jednocześnie kulturowego dziedzictwa. Od lat szansę tę starała się wykorzystać parowozownia w Wolsztynie, ale dopiero podpisanie przed rokiem przez prezesa PKP Cargo, przedstawicieli Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego, powiatu wolsztyńskiego i miasta Wolsztyn umowy o utworzeniu instytucji kultury na bazie Parowozowni Wolsztyn zapewniło jej finansowanie i dało możliwość pozyskania dotacji.

Powrót parowozów do rozkładu jazdy i oferowanie w cenie normalnego biletu przewozów składami ciągniętymi przez lokomotywy parowe planowano już na przełom 2016 i 2017 r. Najpierw jednak należało uzyskać certyfikat bezpieczeństwa i uprawnienia przewoźnika krajowego, umożliwiające organizację przejazdów pociągami prowadzonymi przez zabytkowe lokomotywy.

Prezes Urzędu Transportu Kolejowego potwierdził pod koniec ubiegłego roku posiadanie przez Parowozownię Wolsztyn zaakceptowanego systemu zarządzania bezpieczeństwem. Certyfikat jest ważny przez pięć lat. Oznacza to, że wolsztyńska instytucja może organizować przewozy dla miłośników parowozów do 29 grudnia 2021 roku.

– Otrzymanie przez Parowozownię Wolsztyn licencji przewoźnika kolejowego i możliwość samodzielnego uruchamiania pociągów są kluczowe dla funkcjonowania instytucji kultury. Przywracają bowiem kursowanie pociągów prowadzonych znanymi w świecie wolsztyńskimi parowozami – skomentował przyznanie certyfikatu Maciej Libiszewski, prezes PKP Cargo.

Lokomotywy były, certyfikat również, brakowało wagonów. Te, którymi dysponowano, nie miały ogrzewania. Trudno było z nimi wrócić do rozkładu jazdy zimą. Późną wiosną ogrzewanie nie jest potrzebne, więc w połowie maja składy można było wstawić do rozkładu jazdy i wysłać na szlak. Żeby zimą nie wypadły z rozkładu, wolsztyńska parowozownia musi jak najszybciej kupić wagony z ogrzewaniem.

Regularne, rozkładowe połączenia pasażerskie obsługiwane przez parowozy w dni powszednie łączą Wolsztyn z Lesznem, zaś w weekendy – z Poznaniem.

Pierwszy skład prowadzony lokomotywą parową Ol49-59 przez maszynistów – Stanisława Szczecińskiego i Andrzeja Macura – wyjechał z Wolsztyna na trasę 15 maja. Powrót rozkładowego pociągu „pod parą" przyciągnął fanów kolejnictwa i parowozów. Również tych z zagranicy. Parowozowych połączeń próżno bowiem szukać w rozkładach jazdy na świecie.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Materiał partnera
Dolny Śląsk mocno stawia na turystykę
Regiony
Samorządy na celowniku hakerów
Materiał partnera
Niezależność Energetyczna Miast i Gmin 2024 - Energia Miasta Szczecin
Regiony
Nie tylko infrastruktura, ale też kultura rozwijają regiony
Regiony
Tychy: Rządy w mieście przejmuje komisarz wybrany przez Mateusza Morawieckiego