To jeden z najatrakcyjniejszych kierunków turystycznych po drugiej stronie oceanu. Rejsy zostały zaplanowane od 9 listopada 2017 r. i będą wykonywane szerokokadłubowym boeingiem 767.
– Połączenie do Dominikany cieszy nas ogromnie, choćby z tego powodu, że jest ono dowodem na docenienie roli, jaką odgrywa poznańskie lotnisko Ławica w naszym regionie i to nie tylko w ujęciu połączeń turystycznych – powiedział po ogłoszeniu przez Niemców tego kierunku Mariusz Wiatrowski, prezes portu. Nie ukrywał, że jest to jednocześnie ukoronowanie tegorocznych starań o zwiększenie liczby połączeń z Poznania. – Wierzymy, że loty, jakie ogłosiło TUI, zadowolą zarówno tych, którzy na urlop wybierają się dopiero jesienią, jak i wszystkich oczekujących na egzotyczne wyprawy. Mamy satysfakcję, że dzięki tak atrakcyjnym kierunkom długodystansowym Poznań umacnia pozycję silnego ośrodka czarterowego w Polsce.
Rzeczywiście, tegoroczna siatka połączeń wykonywanych przez linie czarterowe była solidna, a teraz powiększy się o bardzo ciekawe kierunki. Poznaniacy nie będą już musieli jechać do Berlina, żeby skorzystać z ofert, które dotychczas nie były dostępne na ich rynku.
– Mamy nadzieję, że w tym roku żadne wydarzenie polityczne nie przeszkodzi Polakom w skorzystaniu z wakacyjnej oferty naszych partnerów turystycznych – mówi Wiatrowski. Będzie więc można polecieć – i to jeszcze w czerwcu – do znanej powszechnie Hurghady w Egipcie, ale także do znacznie mniej oblężonego przez turystów (położonego dalej na południe) Marsa Alam, gdzie są najlepsze, także polskie, bazy nurkowe w Egipcie. Chociaż z dyskotekami czy zakupami chociażby pamiątek jest tam dużo gorzej niż w Hurghadzie. To jednak również miejsce, w którym dobrze mogą wypocząć rodziny z dziećmi.