Ławica na linii wznoszącej

Ponad 1,71 mln pasażerów obsłużył w ubiegłym roku Port Lotniczy Poznań-Ławica. Oznacza to wzrost o 14 proc. w porównaniu z rokiem 2015 i siódmą lokatę wśród największych portów lotniczych w Polsce – za Warszawą, Krakowem, Gdańskiem, Katowicami, Modlinem i Wrocławiem.

Publikacja: 05.03.2017 21:30

O rozwoju portu decydują w znacznej mierze tanie linie.

O rozwoju portu decydują w znacznej mierze tanie linie.

Foto: Fotorzepa, Bartosz Jankowski

Poznańskie lotnisko w ubiegłym roku oferowało podróżnym loty w ponad 60 kierunkach. To rekord w historii portu. Na wzrost liczby pasażerów w ubiegłym roku największy wpływ miało zainteresowanie ofertą tanich linii lotniczych.

Rok zwyżek

Skorzystało z niej ponad 940 tys. osób, o ponad 21 proc. więcej niż rok wcześniej. Silniejszy wzrost odnotowały linie Wizzair, które przewiozły z i do Poznania o ponad 30 proc. więcej pasażerów niż w roku 2015. W tym samym czasie liczba pasażerów Ryanaira w Poznaniu wzrosła o prawie 17 proc. Więcej pasażerów mieli w minionym roku także przewoźnicy tradycyjni. Z ich usług skorzystało ponad 355 tys. osób, o ponad 10 proc. więcej niż w roku 2015. O niemal 33 proc. wzrosła liczba pasażerów PLL LOT, o prawie 9 proc. zwiększyła się liczba latających Lufthansą.

Z połączeń regularnych w Poznaniu najczęściej wybierano loty do Londynu Luton (niemal 170 tys. pasażerów), Londynu Stansted (ponad 130 tys. pasażerów) oraz Monachium (prawie 115 tys. pasażerów).

Około 122 tys. pasażerów, ponad 30 tys. więcej niż rok wcześniej, skorzystało z połączeń PLL LOT z Warszawą. Niemal 409 tys. skorzystało w tym czasie z połączeń czarterowych z Ławicy. To niespełna 3 proc. więcej niż w roku 2015.

– W segmencie przewozów czarterowych umocniliśmy się na pozycji drugiego ośrodka regionalnego w Polsce – podkreśla Mariusz Wiatrowski, prezes Portu Lotniczego Poznań-Ławica.

Najwięcej pasażerów przewiozły linie Enter Air. W czołówce znalazły się również Travel Service, Small Planet, Pegasus oraz Bulgaria Air Charter. Turyści z Poznania najchętniej latali do Burgas (ponad 41 tys.), Heraklionu (ponad 34,5 tys.) i na Fuertaventurę (ponad 27,5 tys. osób).

Nie tylko czartery

Mariusz Wiatrowski liczy na to, że 2017 rok przyniesie poznańskiemu lotnisku dobre wyniki właśnie w segmencie czarterowym. Jego zdaniem – jeśli nie wydarzy się nic niepokojącego, przy uspokojeniu sytuacji geopolitycznej w Europie i na świecie oraz przy utrzymaniu optymizmu konsumenckiego na stosunkowo wysokim poziomie – można liczyć nawet na dwucyfrowy wzrost.

– Organizatorzy turystyki przygotowali ofertę opartą o 40 kierunków czarterowych, w tym pięć absolutnych nowości – Emiraty Arabskie, Albania, Peloponez, Costa Almeria oraz Costa Brava z przelotem do Girony – oraz kolejnych pięć kierunków, przywracanych po rocznej przerwie – Tunezja, Maroko, egipskie kurorty Szarm el-Szejk i Marsa Alam oraz turecki Izmir – informuje.

A co z połączeniami regularnymi? Wizzair i Ryanair oferują ze stolicy Wielkopolski po 10 kierunków podróży. Jeszcze oferują. W marcu z Wizzairem po raz ostatni będzie można polecieć do Glasgow, a z Ryanairem na rzymskie lotnisko Ciampino. Przewoźnicy postanowili zawiesić te połączenia.

Chętni do lotów tanimi liniami, w tych kierunkach, będą musieli startować z innych portów. Do Rzymu mogą lecieć np. z Wrocławia. Tu lista połączeń linii Wizzair liczy obecnie 10 kierunków, ale Ryanaira – już ponad 20. A do Glasgow można wylecieć z równie dobrze skomunikowanego z Poznaniem Berlina.

Rozbudowana siatka połączeń z Berlina przyciąga pasażerów z zachodniej Polski. Mówi się nawet o 800 tys. osób rocznie. To pewien kłopot dla poznańskiego lotniska. W cieniu mocnego sąsiada rozwijać się trudniej. Ale Poznań chce to zmienić i spore nadzieje wiąże z uruchomieniem na Ławicy bazy Ryanaira i nowymi kierunkami. Przewoźnik ma dokonać wyboru w tej sprawie w ciągu kilku tygodni.

Więcej połączeń

Na razie wiadomo, że jesienią uruchomi połączenie z Poznania do Tel Awiwu i Ejlatu i zwiększy liczbę lotów do Londynu Stansted do dziewięciu tygodniowo. Wcześniej, bo już w czerwcu, połączenie z Tel Awiwem uruchomią PLL LOT. Również latem z 24 tygodniowo do 29 wzrośnie liczba lotów do Warszawy. To ważne m.in. ze względu na planowany w tym czasie start modernizacji linii kolejowej z Poznania do stolicy.

Ławica potrzebuje połączeń. Raport o tym tytule w styczniu opublikowała pozarządowa organizacja, zajmująca się m.in. tematyką połączeń lotniczych – Inwestycje dla Poznania.

– Uważamy, że Poznań powinien rozwijać ofertę zarówno linii tradycyjnych, jak i niskokosztowych, które zapewnią nam połączenia do dużych węzłów przesiadkowych, będących jednocześnie największymi i najsilniejszymi gospodarczo miastami kontynentu – np. Amsterdam, Paryż, Londyn Heathrow, a także Mediolan, Madryt, Lizbona. Istotne są też kierunki uważane za turystyczne, które jednak są dużymi miastami, skąd mogą pochodzić turyści ściągający do naszego regionu (Ateny, Malaga), oraz emigracyjne (Cork, miasta skandynawskie, miasta Ukrainy – dla pracujących w Wielkopolsce Ukraińców) – czytamy w raporcie.

Poznańskie lotnisko w ubiegłym roku oferowało podróżnym loty w ponad 60 kierunkach. To rekord w historii portu. Na wzrost liczby pasażerów w ubiegłym roku największy wpływ miało zainteresowanie ofertą tanich linii lotniczych.

Rok zwyżek

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Materiał partnera
Dolny Śląsk mocno stawia na turystykę
Regiony
Samorządy na celowniku hakerów
Materiał partnera
Niezależność Energetyczna Miast i Gmin 2024 - Energia Miasta Szczecin
Regiony
Nie tylko infrastruktura, ale też kultura rozwijają regiony
Regiony
Tychy: Rządy w mieście przejmuje komisarz wybrany przez Mateusza Morawieckiego