W warmińsko-mazurskich urzędach pracy w III kwartale 2016 r. zarejestrowanych było ok. 69,5 tys. osób, co stanowiło 13,8 proc. aktywnych zawodowo.
Nieco inaczej wyglądają te statystyki w badaniu aktywności ekonomicznej ludności (BAEL), w którym do bezrobotnych zalicza się tylko tych, którzy naprawdę szukają i nie mogą znaleźć pracy. W takim ujęciu liczba bezrobotnych to już 54 tys. (czyli 22 proc. mniej), a stopa bezrobocia wynosi 8,9 proc. (o prawie 5 pkt proc. mniej).
Bezrobotni z pracą
– Dane BAEL są bliższe rzeczywistości – komentuje Zdzisław Szczepkowski, dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Olsztynie. – W regionie mamy rzeczywiście sporą grupę bezrobotnych, którzy wcale nie mają ochoty na podjęcie pracy, a rejestrują się w urzędach tylko po to, by zyskać ubezpieczenie zdrowotne.
To przede wszystkim osoby, które pracują na szaro czy na czarno. – A także takie, które przyzwyczaiły się do życia z pomocy socjalnej i wcale nie myślą o żadnej aktywności zawodowej. Program 500+ odgrywa tu też pewną rolę –wylicza dyrektor.
– W naszych rejestrach mamy ok. 3,5 tys. osób, ale naprawdę trudno wśród nich znaleźć kilkunastu chętnych, którzy odpowiedzieliby na ofertę pracy, bo nie są nią zainteresowani – opisuje też Jerzy Welke, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy (PUP) w Braniewie.