Kentem Petersen, dyrektorem generalnym Netto Polska: Jesteśmy bardzo zadowoleni z Pomorza Zachodniego

Jesteśmy bardzo zadowoleni z wyboru tego regionu na początek ekspansji – mówi Kent Petersen, dyrektor generalny Netto Polska

Publikacja: 21.07.2016 23:00

Rz: Jak to się stało, że duńska sieć handlowa wchodząc do Polski wybrała sobie na siedzibę akurat miejscowość Motaniec w województwie zachodniopomorskim? Zazwyczaj firmy zagraniczne rozpoczynają ekspansję w kraju od Warszawy.

Kent Petersen: Netto od samego początku kieruje się jasną misją, jaką jest zrównoważony rozwój. To podejście determinuje także inwestycje – dla nas oczywiste jest, że rozpoczynanie rozwoju od Warszawy nie miałoby żadnego sensu, skoro znacznie ważniejsza w tamtym czasie była bliskość Danii i Niemiec. Logiczny był więc wybór Szczecina i województwa zachodniopomorskiego.

Dopiero kilka lat później zapadła decyzja, aby w miejscowości Motaniec zbudować nasz pierwszy w Polsce magazyn centralny, co zdeterminowało kolejne inwestycje. Kolejne sklepy powstawały w okolicy tego obiektu, to logistyka decyduje o tym, gdzie warto je otwierać. Nie ma sensu, jeśli odległość od magazynu jest zbyt duża, koszty są zbyt wysokie.

Gdzie ruszył pierwszy sklep?

Oczywiście w Szczecinie. Uruchomiliśmy go przy ul. Emilii Gierczak. Działa nieprzerwanie od 1995 r. i cały czas ma bardzo dobre wyniki sprzedażowe. Następne sklepy uruchamialiśmy w szeroko rozumianym regionie - z jednego centrum logistycznego można dostarczać towary do placówek oddalonych nawet o ok. 300 km. Kolejny magazyn powstał w okolicach Wrocławia, a trzeci pod Grudziądzem. Pokazuje to, jaki obszar kraju zajmują nasze sklepy obecnie i w jakich kierunkach się rozwijamy.

Brakuje wschodu, zwłaszcza południowego-wschodu kraju.

Na razie nie mamy tam magazynu, dlatego nadal będziemy się rozwijać w dotychczasowych regionach.

Ile sklepów liczy sieć teraz?

Obecnie mamy około 360 sklepów w Polsce. W tym roku planujemy uruchomienie kilkunastu nowych placówek. Tempo rozwoju jest nieco mniej intensywne niż w poprzednich latach z powodu niedawnych zmian w strukturze właścicielskiej, ale uważamy polski rynek za bardzo perspektywiczny i ciągle jest tu miejsce na sklepy w formacie, jaki zaproponowaliśmy klientom.

Netto jest zadowolone ze skali swoich operacji w Polsce?

Zdecydowanie tak. Zresztą wybór takiego miejsca na rozpoczęcie inwestycji w Polsce po latach okazał się podwójnie słusznym wyborem. W województwie zachodniopomorskim w połowie lat 90. mieliśmy mniej konkurentów, niż gdybyśmy pojawili się w innej części kraju, co dało czas, aby dopracować model biznesowy i dostosować go do polskiego rynku.

W jakiego typu lokalne inicjatywy Netto się angażuje?

Choćby w Mini Mundial, czyli organizowane niedawno po raz kolejny w województwie zachodniopomorskim największe w Polsce zawody piłkarskie. Startują w nich w jednej grupie uczniowie klas III-IV oraz w drugiej z klas V-VI z całego regionu; dziewczynki i chłopcy na równych zasadach. Zawodnicy występują w symbolicznych barwach i strojach drużyn sportowych z całego świata. To bardzo fajna inicjatywa, która wpisuje się w bliski nam trend promowania zdrowego stylu życia, dbania o zdrowie, rywalizacji w duchu fair-play.

Od kilku lat organizujemy także kampanię profilaktyki zdrowotnej „Zatrzymać cukrzycę", wspierającą osoby chore na cukrzycę, już w 2010 roku przygotowaliśmy dla takich osób specjalną ofertę produktową na oznakowanych regałach. W ramach akcji przebadaliśmy w kierunku cukrzycy kilkanaście tysięcy osób.

Jako ciekawostkę powiem, że w odległym od Motańca o ok. 9 km Kołbaczu w XII w. osiedlili się przybyli z Danii cystersi, założyli tam kwitnące opactwo, po którym do dziś pozostał zabytkowy kościół klasztorny i zabudowania gospodarcze. Netto wspiera Stowarzyszenie Spichlerz Sztuki, które prowadzi na tym terenie działalność kulturalną, skierowaną do młodzieży.

Na co mogą liczyć pracownicy?

Wspomniałem o zaangażowaniu w szereg projektów związanych z problematyką zdrowotną, aktywnym stylem życia. Staramy się promować takie inicjatywy także wśród pracowników. Wspieramy wszystkie formy sportowej aktywności w ich czasie wolnym, także finansując udział w zawodach, w maratonach, współpracując z organizatorami imprez, w których biorą udział nasi ludzie. To np. Grupa Biegowa Dębno, czy Szczecińska Liga Piłki Nożnej.

Współorganizujemy także szereg programów diagnostycznych, niewymaganych od nas jako pracodawców. Panie zatrudnione w naszych sklepach mogą skorzystać z badań mammograficznym czy diabetologicznych.

Pracownikom oferujemy także wiele ciekawych programów rozwojowych, wspierających ich karierę. Dofinansowujemy studia, naukę języków obcych. W Netto jest szybka i prosta ścieżka awansu. Wystarczy być zaangażowanym w pracę i chcieć się rozwijać.

Rząd chce opodatkować sprzedaż detaliczną. To dla was zagrożenie?

Inwestujemy w rozwój w Polsce, podchodzimy odpowiedzialnie do naszej działalności, płacimy tutaj podatki i zatrudniamy tysiące ludzi. Nie patrzymy na nowy podatek w kategorii zagrożenia, ale przyznam, że nie rozumiem, dlaczego akurat handel ma stać się celem tego typu operacji?

Rz: Jak to się stało, że duńska sieć handlowa wchodząc do Polski wybrała sobie na siedzibę akurat miejscowość Motaniec w województwie zachodniopomorskim? Zazwyczaj firmy zagraniczne rozpoczynają ekspansję w kraju od Warszawy.

Kent Petersen: Netto od samego początku kieruje się jasną misją, jaką jest zrównoważony rozwój. To podejście determinuje także inwestycje – dla nas oczywiste jest, że rozpoczynanie rozwoju od Warszawy nie miałoby żadnego sensu, skoro znacznie ważniejsza w tamtym czasie była bliskość Danii i Niemiec. Logiczny był więc wybór Szczecina i województwa zachodniopomorskiego.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał partnera
Dolny Śląsk mocno stawia na turystykę
Regiony
Samorządy na celowniku hakerów
Materiał partnera
Niezależność Energetyczna Miast i Gmin 2024 - Energia Miasta Szczecin
Regiony
Nie tylko infrastruktura, ale też kultura rozwijają regiony
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Regiony
Tychy: Rządy w mieście przejmuje komisarz wybrany przez Mateusza Morawieckiego