Coraz poważniejsze skutki hałasu

Natężenie dźwięku na koncercie czy dyskotece może być porównywalne z odgłosem startującego odrzutowca.

Publikacja: 11.04.2017 22:30

Na niebezpieczny hałas narażona jest zwłaszcza młodzież słuchająca muzyki przez słuchawki.

Na niebezpieczny hałas narażona jest zwłaszcza młodzież słuchająca muzyki przez słuchawki.

Foto: shutterstock

Już jedna trzecia dorosłych Polaków może mieć problemy ze słyszeniem – wynika z badań epidemiologicznych. Groźny dla zdrowia hałas stał się wszechobecny: atakuje na ulicach, w hipermarketach, bloki reklamowe w kinach przyprawiają widzów o ból w uszach. W lokalach gastronomicznych z muzyką, by porozmawiać przy stoliku, goście muszą się przekrzykiwać.

A za chwilę wróci kolejny problem – imprezy muzyczne na wolnym powietrzu. Na początku sierpnia zatyczki do uszu będą w Katowicach chodliwym towarem: przez trzydniowy OFF Festiwal na lotnisku Muchowiec problemy ze snem może mieć 12 tys. mieszkańców pobliskiego Osiedla im. Paderewskiego.

Niebezpieczna muzyka

Ocenia się, że od początku lat 80. częstość uszkodzeń słuchu spowodowanych hałasem środowiskowym zwiększyła się aż trzykrotnie. Na zurbanizowanym i uprzemysłowionym Śląsku to szczególny problem. Tymczasem konsekwencje narażenia na hałas mogą być daleko większe.

Z badań przeprowadzonych w Niemczech, Anglii i Szwecji wynika, że hałas uliczny może powodować choroby układu krążenia. Średnie natężenie dźwięków negatywnie wpływa na skurczowe ciśnienie krwi, jej czas krzepnięcia, a także obniża poziom kortyzolu. Szwedzkie badania wykazały, że z powodu nadmiernego hałasu u mężczyzn mogą występować częstsze ataki mięśnia sercowego.

Na niebezpieczny hałas narażona jest zwłaszcza młodzież słuchająca muzyki przez słuchawki. Natężenie dźwięku wprost do ucha dochodzi nierzadko do poziomu 80–90 decybeli. Tymczasem już 35– 70 dB jest przyczyną zmęczenia, zaburzeń snu, obniżenia czułości narządów zmysłów. Przy hałasie w przedziale 70–85 dB dochodzi do zaburzeń układu nerwowego i bólu głowy. W natężeniu 85– 130 dB hałas prowadzi do zaburzeń układu krążenia i pokarmowego. Powyżej 130 dB powoduje nudności, zaburzenia równowagi i zaburzenia w obrazie krwi. Powyżej 135 dB uszkadza narządy w wyniku wibracji. A zdarza się, że zabawa na dyskotece czy na koncercie to prawie 140 dB – odgłos porównywalny do hałasu wydawanego przez startujący samolot odrzutowy. Konsekwencje mogą być opłakane: natężenia dźwięku przekraczające 150 decybeli uszkadzają słuch nieodwracalnie.

Hałaśliwe zakupy

Badania ankietowe na temat uciążliwości hałasu przeprowadziło Centrum Badań Opinii Społecznej w latach 1999 i 2009. Wynika z nich, że hałas dokucza nam w różnych środowiskach: na ulicach, drogach, w pracy (narzeka na niego 46 proc.), w środkach lokomocji (33 proc.), w supermarketach (25 proc.), a nawet w mieszkaniu (21 proc.) i miejscach wypoczynku (12 proc.). W porównaniu z badaniami z 1999 r. odsetek skarżących się na hałas w placówkach handlowych wzrósł o 8 proc. i o tyle samo zmalał w mieszkaniach. W domu przeszkadza głównie hałas uliczny, drogowy (33 proc.) oraz osiedlowy (16 proc.) i panujący wewnątrz mieszkania (14 proc.), a także ten dochodzący od sąsiadów (11 proc.). Hałas może powodować drażniące dźwięki słyszane nawet w ciszy – szumy uszne. Na ogół przemijają, ale u kilku procent ludzi mają trwały charakter. Jeśli nie są leczone, mogą doprowadzić do uszkodzenia, a nawet utraty słuchu.

Implant może pomóc

Skutki narażenia na hałas sprawiają, że coraz więcej osób trafia do specjalistycznych placówek medycznych, gdzie lekarze pomagają odzyskać słuch. Na Śląsku jest nią Klinika Laryngologii przy szpitalu im. A. Mielęckiego Śląskiej Akademii Medycznej w Katowicach. Wykonuje się tam operacje z zakresu chirurgii rekonstrukcyjnej ucha środkowego, a także leczenia operacyjnego niedosłuchu i głuchoty. Według kierującego kliniką prof. dr. hab. n. med. Jarosława Markowskiego do dzisiaj w klinice wszczepiono pacjentom 125 implantów ślimakowych oraz 146 implantów zakotwiczonych w kości skroniowej, które stosowane są w niedosłuchach, wadach wrodzonych uszu lub w głuchocie jednostronnej.

– Pamiętajmy także o socjoekonomicznym aspekcie leczenia operacyjnego głuchot i niedosłuchów. Dzięki poprawie słuchu pacjent może powrócić do pracy zawodowej. A każdy chory, który zgłasza się do nas z problemem niedosłuchu, uzyskuje pomoc – podkreśla Markowski.

Zagrożenie hałasem jest dzisiaj dobrze znane i naukowcy poświęcają walce z jego efektami sporo wysiłku. Jednak cywilizacyjny postęp nie zmniejszył jego skali. Nawet przeciwnie: wyniki badań wskazują, że częstość występowania uszkodzeń słuchu rośnie w rejonach bardziej uprzemysłowionych i zurbanizowanych, takich właśnie jak Śląsk. Światowa Organizacja Zdrowia ocenia, że na świecie ponad 328 mln dorosłych i 32 mln dzieci ma znaczny lub głęboki niedosłuch.

3 marca obchodzony był Światowy Dzień Ochrony Słuchu, a 25 kwietnia będzie dorocznym Międzynarodowym Dniem Świadomości Zagrożenia Hałasem. Został ustanowiony w 1995 r. przez Ligę Niedosłyszących i ma zwrócić uwagę na powszechne występowanie hałasu w naszym życiu, jego wpływ na zdrowie i codzienne funkcjonowanie.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora: a.wozniak@rp.pl

Jak walczyć z rakiem głowy i szyi

17. Międzynarodowe Sympozjum „Onkologia w otolaryngologii" odbędzie się 25–27 maja w Wiśle. Organizują je Katedra i Klinika Laryngologii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach oraz Sekcja Onkologiczna Polskiego Towarzystwa Otorynolaryngologów – Chirurgów Głowy i Szyi. Podczas sympozjum zostanie omówionych wiele pionierskich metod z zakresu leczenia nowotworów złośliwych głowy i szyi. Przedstawiona zostanie m.in. rola radioterapii protonowej (sesja przygotowana przez Instytut Fizyki Jądrowej PAN w Krakowie), a także rola wirusa HPV w raku płaskonabłonkowym głowy i szyi – zwłaszcza leczenie i rokowanie w przypadku raków HPV-pozytywnych. Podsumowany zostanie również aktualny stan wiedzy w dziedzinie terapii spersonalizowanej tych nowotworów. Ważną częścią sympozjum będzie dyskusja nad pakietem onkologicznym: jak spełnia on swoją rolę w zakresie otolaryngologii i co należy w nim zmienić.

Już jedna trzecia dorosłych Polaków może mieć problemy ze słyszeniem – wynika z badań epidemiologicznych. Groźny dla zdrowia hałas stał się wszechobecny: atakuje na ulicach, w hipermarketach, bloki reklamowe w kinach przyprawiają widzów o ból w uszach. W lokalach gastronomicznych z muzyką, by porozmawiać przy stoliku, goście muszą się przekrzykiwać.

A za chwilę wróci kolejny problem – imprezy muzyczne na wolnym powietrzu. Na początku sierpnia zatyczki do uszu będą w Katowicach chodliwym towarem: przez trzydniowy OFF Festiwal na lotnisku Muchowiec problemy ze snem może mieć 12 tys. mieszkańców pobliskiego Osiedla im. Paderewskiego.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał partnera
Dolny Śląsk mocno stawia na turystykę
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Regiony
Samorządy na celowniku hakerów
Materiał partnera
Niezależność Energetyczna Miast i Gmin 2024 - Energia Miasta Szczecin
Regiony
Nie tylko infrastruktura, ale też kultura rozwijają regiony
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Regiony
Tychy: Rządy w mieście przejmuje komisarz wybrany przez Mateusza Morawieckiego