Targi szlachetnego drewna, tzw. submisje, jakie pod koniec zimy organizuje krośnieńska Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych, ściągają nabywców z całego świata. W tym roku, podczas XVIII edycji, nie było rekordów, ale za rezonansową kłodę jaworową pochodzącą z Nadleśnictwa Krasiczyn zapłacono 19 350 zł za metr sześcienny. Była to najwyższa cena pojedynczej sztuki drewna. – Krośnieńska submisja jest jednym z najstarszych tego typu przetargów w kraju, ale obecnie ma sporą konkurencję w innych regionach – przyznaje Edward Marszałek, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie.

Choć krośnieńskie Lasy Państwowe ze względu na dużą różnorodność siedlisk i form ochrony przyrody nie są potentatem w produkcji drewna w Polsce (rocznie pozyskują ok. 2 mln metrów sześciennych, czyli ok. 5 proc. produkcji krajowej), bieszczadzkie jawory notują cenowe rekordy od kilku lat. To efekt górskiego środowiska, w którym rosną – Karpat, Pogórza Przemyskiego. – Nie ma lasów jaworowych – to gatunek domieszkowy, rośnie pojedynczo, najlepiej z jodłą i bukiem. Te najcenniejsze rosną na wietrznych stokach, dzięki czemu tworzy się falistość słoi tak poszukiwana na całym świecie – tłumaczy Mateusz Świerczyński z Nadleśnictwa Cisna. Dlatego od kilku lat to właśnie bieszczadzkie jawory osiągają rekordowe ceny w Polsce.

Trafiają na okleiny luksusowych jachtów i ekskluzywnych mebli, ale też jako części do fortepianów czy deski gitar elektrycznych. – Warto podkreślić, że rezonansowość jaworu tak poszukiwana na całym świecie to cecha bardzo rzadka – dodaje Łukasz Kasperski zajmujący się sprzedażą drewna w Nadleśnictwie Krasiczyn.

W 2006 r. za zaledwie 2, 9-metrową kłodę jaworu pozyskanego w Paśmie Chwaniowskim Nadleśnictwie Bircza zapłacono 27 072 zł za metr sześcienny; kupiła go niemiecka firma okleiniarska. Jest to od ponad dekady niepobity rekord cenowy drewna w Polsce. Jawor rósł nad strumieniem – został ścięty, bo przysłaniał młodnik jodły. Wysoka cena wzięła się z nietypowego, falistego układu słojów, który daje niezwykłe walory rezonansowe. Na tej samej submisji sprzedano inną kłodę jaworową za 49 tys. zł – co było rekordem, który ani wcześniej, ani później nie został pobity.

W tym roku o prawo zakupu 1097 metrów sześciennych najwyższej jakości drewna ubiegało się 20 firm z Austrii, Niemiec, Estonii, Polski i Słowacji. Sprzedano 97 proc. oferowanego surowca. – Największym zainteresowaniem cieszył się dąb, którego sprzedano ponad 600 metrów sześciennych – wylicza Edward Marszałek. Dębina osiągnęła też najwyższą średnią cenę 2,5 tys. zł za metr sześcienny. Sporym wzięciem cieszył się jesion i słynny w Europie podkarpacki jawor. – Największą pulę, prawie 334 metry sześcienne, zakupiła krajowa firma drzewna – dodaje Marszałek.