Impreza rozpocznie się 21 czerwca jazdą indywidualną na czas juniorów, orlików oraz elity kobiet i mężczyzn. Mężczyźni przemierzą blisko 40-kilometrowy dystans, dwie rundy po 19,8 km. Tego dnia kolarze pojadą przez Jeldzino, Glinki, Sobieńczyce i Kartoszyno nad brzegiem Jeziora Żarnowieckiego.
Wyścig ze startu wspólnego elity kobiet odbędzie się w sobotę, 24 czerwca, a w niedzielę elity mężczyzn. Panie będą miały do pokonania 125 km, panowie 261 km. Start nastąpi w Gdyni na skwerze Kościuszki, potem – w przypadku wyścigu mężczyzn – odbędą się dwie rundy na zachód od miasta, ale decydujące rozstrzygnięcia zapadną na skwerze Kościuszki. Trasa należy do wymagających. Na drodze na kolarzy czekają pagórki, zazwyczaj w tych okolicach wieje wiatr. Byli kolarze przewidują, że „pójdzie dużo ucieczek", w każdym razie peleton będzie się rwał.
W przyszłości mistrzostwa świata?
Imprezę organizuje firma Lang Team, której właścicielem jest Czesław Lang, dyrektor Tour de Pologne. Za bary z mistrzostwami Polski wziął się dwa lata temu. Postanowił sprofesjonalizować trochę niedocenianą do tej pory imprezę, przede wszystkim nadać jej nowy medialny wymiar, opierając się na doświadczeniu z narodowego wyścigu. Dwugodzinną relację z mistrzostw można już obejrzeć w telewizji. Transmisja jest prowadzona i z kamer trzymanych przez kamerzystów na motocyklach, i z góry, z helikopterów.
Ostatnie edycje mistrzostw były organizowane na Dolnym Śląsku, głównie w Sobótce, kultowym miejscu polskiego kolarstwa, czy – tak jak w ubiegłym roku – w Świdnicy. Ale nie tylko kolarze narzekali już na pewną monotonię. – Trochę znudziła się wszystkim Sobótka. Widziałem nową trasę, jest bardzo urozmaicona. Na Pomorzu będzie zapewne dużo kibiców, bo tu sporo ludzi jeździ na rowerach. To bardzo dobry wybór – powiedział prezes Polskiego Związku Kolarskiego Dariusz Banaszek. Prezydent Gdyni Wojciech Szczurek mówi o doskonałej okazji do promocji miasta. Czesław Lang idzie nawet dalej. Zapowiedział, że te mistrzostwa będą testem przed ewentualnym zgłoszeniem Gdyni do organizacji w niedalekiej przyszłości mistrzostw świata bądź Europy. Dyrektor Tour de Pologne marzy o tym od dawna, a Pomorze jego zdaniem to idealne miejsce na zorganizowanie tego typu imprezy.
Ale również tegoroczne mistrzostwa Polski w Gdyni i Krokowej zapowiadają się na zawody o wyjątkowo wysokiej randze sportowej. To będzie jedyna w tym roku okazja, żeby w kraju w wyścigu ze startu wspólnego i w jeździe indywidualnej na czas zobaczyć rywalizującą ze sobą czołówkę polskiego peletonu. Tour de Pologne, który odbędzie się miesiąc później na południu Polski, prawdopodobnie nie zgromadzi aż tylu polskich gwiazd, choć z pewnością nie zabraknie znanych zawodników z zagranicy.