Czas na wielką grę

To będzie największa obok niedawnego pokazu żaglowców The Tall Ship Races oraz wrześniowego turnieju tenisowego Pekao Open tegoroczna impreza w Szczecinie. Patrząc historycznie, siatkarskie ME przewyższają rangą i zainteresowaniem finał Ligi Mistrzyń (Final Four), który odbył się w Azoty Arenie w kwietniu 2015 roku i mistrzostwa Europy w pływaniu na krótkim basenie na Floating Arenie z 2011 roku. Jednym zdaniem, Szczecin nie organizował jeszcze tak prestiżowych zawodów sportowych.

Publikacja: 18.08.2017 00:01

Letnie igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro. Polacy pokonali reprezentację Iranu 3:2

Letnie igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro. Polacy pokonali reprezentację Iranu 3:2

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak

Hala już jest

Mistrzostwa Europy w siatkówce, miały zawitać do Szczecina już cztery lata temu, kiedy Polska współorganizowała tę imprezę z Danią. Władze samorządowe podpisały nawet umowę wstępną z Polskim Związkiem Piłki Siatkowej, ale ostatecznie nie udało się jej sfinalizować. Budowa hali Azoty Arena nie została ukończona zgodnie z planowanym terminem, opóźnienie wyniosło kilka miesięcy. W Polsce ME 2013 odbyły się w Gdyni i Ergo Arenie na granicy Gdańska i Sopotu.

Hala od dawna jest już gotowa. Od 2014 roku w Azoty Arenie mecze rozgrywały siatkarskie reprezentacje męska i kobieca, trenują i grają w niej siatkarze Espadonu, odbyły się tu także inne imprezy sportowe – spotkanie tenisowego Pucharu Davisa, kilka mityngów lekkoatletycznych. Obiekt przeszedł więc praktyczną weryfikację. Jest estetyczny, funkcjonalny, wielofunkcyjny. Po przyznaniu Polsce prawa do organizacji ME Szczecin jako pierwsze miasto wystąpił z aplikacją. Stolica Pomorza Zachodniego rywalizowała m.in. z Gdańskiem, Katowicami i Rzeszowem. Na gospodarzy PZPS wyznaczył: Warszawę, Gdańsk, Kraków, Katowice i Szczecin.

O wyborze miasta nad Odrą zdecydowały siatkarskie tradycje, dogodne położenie, przyjazne nastawienie władz samorządowych oraz nowoczesna, choć kameralna hala. Szczecińska arena jest najmniejszym obiektem, w którym odbywać się będą tegoroczne ME – na trybunach może zasiąść 5403 widzów – ale oznacza to tylko tyle, że nie może w niej wystąpić reprezentacja Polski. Inne wymagania dawno zostały spełnione. Hala została poddana kontroli Europejskiej Federacji Siatkówki (CEV).

Pod wpływem sugestii delegatów federacji doszło jedynie do kosmetycznych zmian. Zamiast dwóch organizatorzy przygotowali cztery przestronne szatnie, zwiększono liczbę miejsc prasowych. W przyszłym tygodniu hala zostanie przekazana organizatorom ME i od tego czasu korzystać będą z niej mogli wyłącznie uczestnicy mistrzostw.

Włosi z Giannellim i Zajcewem

W Szczecinie w grupie B zagrają między sobą reprezentacje: Czech, Niemiec, Słowacji i Włoch. To atrakcyjny zestaw, Włosi są jedną z najbardziej utytułowanych drużyn w historii siatkówki. Nie ma zespołu, który częściej występowałby w mistrzostwach kontynentu. Uczestniczyli w nich 26 razy. W klasyfikacji medalowej wszech czasów Euro zajmują drugie miejsce za drużyną ZSRR. Zdobyli 13 medali, mistrzami byli sześciokrotnie, ostatni raz w 2005 roku. Drużyna prowadzona przez Gianlorenzo Blenginiego słabo wypadła w tegorocznej edycji Ligi Światowej, ale na ostatniej prestiżowej imprezie – igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro – zdobyła brązowy medal.

Wschodzącą gwiazdą squadra azzura jest 21-letni rozgrywający Simone Giannelli. Na poprzednich ME został wybrany najlepszym zawodnikiem turnieju na swojej pozycji. Był wyróżniony tym tytułem również w Lidze Mistrzów, w Lidze Światowej i podczas klubowych mistrzostw świata. Równie znanym zawodnikiem włoskiej reprezentacji jest Iwan Zajcew, syn radzieckiego mistrza olimpijskiego z 1980 roku i uczestnika finałowego meczu Polska – ZSRR z igrzysk w Montrealu Wiaczesława. Urodzony w Spoleto Iwan od dziewięciu lat występuje w kadrze Włoch i pełni rolę mentalnego lidera zespołu.

Niemcy – jeszcze jako NRD – zdobyli złoto na mistrzostwach świata w Bułgarii w 1970 roku i wicemistrzostwo olimpijskie dwa lata później w Monachium. Po zjednoczeniu tak spektakularnych sukcesów już nie odnosili. Są jednak nieobliczalni. Potrafili wywalczyć brąz na MŚ w Polsce w 2014 roku, by nie zakwalifikować się do igrzysk w Rio de Janeiro. Od tego roku szkoleniowcem reprezentacji jest Andrea Gianni, który niespodziewanie doprowadził dwa lata temu Słowenię do finału Euro (przegranego z Francją). Nadal wielką popularnością wśród niemieckich reprezentantów cieszy się polska liga. Trzech kadrowiczów gra w polskich klubach: Marcus Bohme (Cuprum Lubin), Lukas Kampa (Jastrzębski Węgiel), Jochen Schops (Resovia).

Czesi i Słowacy – pod jedną flagą – zdobywali medale w latach 50. i 60. XX wieku. Po podziale kraju jest dużo gorzej. Teraz lepiej spisują się Słowacy.

Prezydent nadmuchał piłkę

Dla Szczecina obecność Niemców i Włochów w grupie to dar od losu. Wiele wskazuje na to, że mecze tych drużyn zapełnią Azoty Arenę. Niemcy z Włochami zagrają już w pierwszej kolejce, 25 sierpnia o godzinie 20.30. Spotkanie Czechów ze Słowacją rozpocznie się trzy godziny wcześniej. – Pierwsza transza biletów na ten właśnie dzień rozeszła się bardzo szybko. Nie martwimy się o frekwencję na inaugurację mistrzostw w Szczecinie i podczas kolejnej serii spotkań w niedzielę, 27 sierpnia. Trochę gorzej wygląda sprzedaż na trzecią kolejkę, która odbędzie się w poniedziałek. Wiele zależy od tego, jak ułoży się sytuacja w grupie. Liczymy się z tym, że mecze o pietruszkę mogą już nie wzbudzić wielkiego zainteresowania – tłumaczy „Rzeczpospolitej" oficer prasowy szczecińskiej części mistrzostw Jarosław Marendziak.

Od wielu tygodni trwa w mieście promocja mistrzostw. Podczas niedawnego zlotu żaglowców The Tall Ship Races zbudowane zostało miasteczko siatkarskie. Stanęło w nim główne trofeum Euro. Gościem specjalnym był wicemistrz świata z 2006 roku Łukasz Kadziewicz i były reprezentant kraju Paweł Siezieniewski. Od niedawna po Szczecinie jeżdżą autobusy z logo mistrzostw i zaproszeniem mieszkańców do hali Azoty Arena 25–28 sierpnia. Na miejskich latarniach pojawiły się w tym tygodniu flagi siatkarskiego Euro.

W akcję promocyjną włączył się prezydent Piotr Krzystek. Uczestniczył w akcji nadmuchiwania wielkiej czterometrowej piłki siatkowej, która umieszczona została na Jasnych Błoniach. Na tym terenie, na pięciu boiskach, w najbliższy weekend (początek godz. 10) odbędą się minimistrzostwa Europy dla dzieci. Do gry w siatkówkę młodzież będą zachęcać byli reprezentanci Polski, występujący obecnie w Espadonie Dawid Murek i Michał Ruciak. Być może pojawią się również zawodniczki Chemika Police. Przez co kilka najbliższych dni Szczecin będzie żył siatkówką.

Mistrzostwa Europy 2017 w Szczecinie

Mecze:

25 sierpnia (piątek)

godz. 17.30: Czechy – Słowacja

godz. 20.30: Niemcy – Włochy

27 sierpnia (niedziela)

godz. 17.30: Słowacja – Włochy

godz. 20.30: Czechy – Niemcy

28 sierpnia (poniedziałek)

godz. 17.30: Słowacja – Niemcy

godz. 20.30: Włochy – Czechy

Hala już jest

Mistrzostwa Europy w siatkówce, miały zawitać do Szczecina już cztery lata temu, kiedy Polska współorganizowała tę imprezę z Danią. Władze samorządowe podpisały nawet umowę wstępną z Polskim Związkiem Piłki Siatkowej, ale ostatecznie nie udało się jej sfinalizować. Budowa hali Azoty Arena nie została ukończona zgodnie z planowanym terminem, opóźnienie wyniosło kilka miesięcy. W Polsce ME 2013 odbyły się w Gdyni i Ergo Arenie na granicy Gdańska i Sopotu.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał partnera
Dolny Śląsk mocno stawia na turystykę
Regiony
Samorządy na celowniku hakerów
Materiał partnera
Niezależność Energetyczna Miast i Gmin 2024 - Energia Miasta Szczecin
Regiony
Nie tylko infrastruktura, ale też kultura rozwijają regiony
Regiony
Tychy: Rządy w mieście przejmuje komisarz wybrany przez Mateusza Morawieckiego