Do udziału w wydarzeniu zaproszono 500 gości z całego kraju. Wśród nich byli samorządowcy, politycy, przedstawiciele świata biznesu i nauki, którzy przez dwa dni debatowali nad różnymi aspektami rozwoju samorządów i państwa.
Podczas Kongresu poruszono tematykę edukacji i nauki, rozwoju gospodarczego, a także rozwoju małych i średnich miast. Udało się również zwrócić uwagę na pewne sprawy dotyczące Opola i regionu.
Za mało ludzi
Podczas debaty „Rozwój małych i średnich miast" eksperci zastanawiali się, jak wykorzystać potencjał drzemiący w regionach. Jak zwrócił uwagę Adam Hamryszczak, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju, do 2050 roku według prognoz miastom powiatowym ubędzie aż 3 mln mieszkańców, czyli niemal jedna czwarta z obecnej liczby
– To co najbardziej boli, to fakt, że te ośrodki opuszczają głównie osoby młode i bardzo kreatywne – ubolewał wiceminister. Dlatego, jak mówił, rząd podjął działania wyhamowujące ten niekorzystny proces.
– Program 500+, pilotażowy projekt Mieszkanie+ czy skierowany do przedsiębiorców program Start in Poland to dopiero początek długiej drogi do zatrzymania mieszkańców – mówił. – To oczywiście nie wszystko. W naszej strategii stawiamy na rozwój polskiej gospodarki, polskich przedsiębiorców i polskiej myśli technologicznej. To wszystko przyniesie efekty, ale dopiero w długim horyzoncie – podkreślił Hamryszczak.
Zdaniem Arkadiusza Wiśniewskiego, prezydenta Opola, rządowe programy wprost nie rozwiązują problemów depopulacji miast, ale w jakiejś części złagodzą te tendencje.