Inwestorzy szukają domów na Lubelszczyźnie

Budynki jednorodzinne w regionie rzadko są wynajmowane na cele mieszkaniowe. Częściej służą jako biura, hotele, czy akademiki.

Aktualizacja: 22.11.2016 08:45 Publikacja: 17.11.2016 21:00

153-metrowy dom w stanie deweloperskim jest wyceniony na 595,4 tys. zł.

153-metrowy dom w stanie deweloperskim jest wyceniony na 595,4 tys. zł.

Foto: Freedom Nieruchomości Lublin

Domów na sprzedaż jest w Lublinie pięć razy mniej niż mieszkań - szacuje Robert Mostieńczuk, szef lubelskiego oddziału firmy Mzuri. Budynki jednorodzinne trafiają także na rynek wynajmu - oferta jest tu jednak 30 razy mniejsza niż oferta mieszkań do wynajęcia. - Czynsz za dom to kilka tysięcy złotych miesięcznie. Do tego dochodzą koszty utrzymania budynku. To pewnie powód, dla którego nie ma wielu chętnych na wynajem takich nieruchomości na cele mieszkaniowe - wyjaśnia Robert Mostieńczuk.

Dla studenta i budowlańca

Domy dużo częściej są wynajmowane jako powierzchnie komercyjne. W niektórych nieruchomościach są prowadzone biura. - Część budynków to miniakademiki. Stawki najmu, w zależności od lokalizacji i atrakcyjności nieruchomości, wahają się od 300 do 600 zł za pokój - podaje Robert Mostieńczuk. - Są też domy, w których mieszkają duże grupy pracowników. To na przykład ekipy budowlane. W takim przypadku domy są wynajmowane nie na pokoje, ale na łóżka. Miesięczna opłata za taki nocleg wynosi 150 - 200 zł. Pracownicy są przeważnie dowożeni na miejsce budowy busami.

Joanna Kubiak, dyrektor lubelskiego oddziału sieciowej agencji Freedom Nieruchomości, zwraca uwagę, że domy na wynajem kupuje coraz więcej inwestorów.

- Stawki najmu budynków wielorodzinnych w Lublinie wahają się od 2 do 10 tys. zł, w zależności od adresu i powierzchni budynku - podaje dyrektor Kubiak. - Biorąc pod uwagę ograniczoną dostępność kredytów, nadpodaż domów oraz ich spadające ceny, takie inwestycje wydają się być uzasadnione. Mogą przynieść większą stopę zwrotu niż mieszkanie na wynajem.

W Lublinie i okolicach, jak podaje Freedom Nieruchomości, oferta domów na sprzedaż - zarówno na rynku wtórnym, jak i pierwotnym - rośnie bardzo szybko. Najwięcej jest budynków o powierzchni 150-200 mkw.

Na lubelskim rynku dokonuje się miesięcznie ok. 100 transakcji sprzedaży nieruchomości, w tym mieszkań. A samych domów na sprzedaż jest kilka razy więcej. Inwestorzy mają więc w czym wybierać i mogą stawiać warunki.

Według Sławomira Horbaczewskiego, eksperta na rynku nieruchomości, podaż domów na Lubelszczyznie jest większa niż zainteresowanych ich kupnem. - W samym Lublinie średnia cena domów na rynku wtórnym to zdecydowanie poniżej 4 tys. zł za mkw - podaje Horbaczewski. - Tymczasem średnia cena mieszkań jest o kilkaset złotych wyższa. Domy są zwykle większe - a im większa powierzchnia, tym cena za mkw niższa - i znajdują się najczęściej w dzielnicach oddalonych od centrum.

Do oferty trafiają także luksusowe wille. - Są wymagający klienci zainteresowani zakupem takich właśnie nieruchomości - zwraca uwagę Joanna Kubiak. - Nowoczesne budynki w atrakcyjnych, dobrze zlokalizowanych miejscach można znaleźć przede wszystkim na rynku pierwotnym. Takie domy są dostępne na przykład przy ul. Konrada Bielskiego.

Klasycznie urządzone domy, jak mówi dyrektor Kubiak, są oferowane przede wszystkim na rynku wtórnym. - Ceny zaczynają się od 1 mln zł. Najdroższe budynki są wyceniane na ok. 3 mln zł - podaje Joanna Kubiak. - Najwięcej domów jest oferowanych w takich dzielnicach jak Lipniak, Ponikwoda, Śródmieście. Ceny powyżej 2 mln zł osiągają kamienice i luksusowe rezydencje na osiedlu Szerokie i w dzielnicy Sławinek - wskazuje.

I dodaje, że bardziej przystępne ceny mają domy w południowych i wschodnich dzielnicach Lublina, jak Dziesiąta, Bronowice, Wrotków.

- Jeżeli szukamy budynku w odległości do 10 km od granic Lublina, ciekawymi miejscowościami, zwłaszcza dla rodzin, są Pliszczyn, Prawiedniki, Dominów, Wilczopole - mówi Joanna Kubiak. - Kupimy tam domy w cenach już od 500 tys. zł. Za tyle można mieć 150-metrowy budynek. Dojazd do Lublina nie zabierze więcej niż 20 minut.

Dwory i pałace

Sławomir Horbaczewski, podaje, że największy wybór domów i wilii, biorąc pod uwagę całe województwo, jest oczywiście w Lublinie. - W drugiej kolejności są Zamość i Chełm - wskazuje ekspert. - Na wsiach można kupić luksusowe historyczne rezydencje, dwory i pałace - na przykład w Jastkowie taka nieruchomość jest oferowana za ponad 4 mln zł. Za 7 mln zł jest wystawiony na sprzedaż obiekt pałacowy w Dołhobyczowie w powiecie hrubieszowskim. Są też nowoczesne i bardzo drogie wille, jak 450-metrowa rezydencja w Łukowie wyceniona na 3,9 mln zł - wskazuje.

Sławomir Horbaczewski przypomina, że na mapie Lubelszczyzny perełką kulturową i architektoniczną jest Kazimierz Dolny. - To wyjątkowe, bardzo modne i popularne miejsce, oblegane przez turystów - mówi. - W tym mieście i jego malowniczych okolicach także znajdziemy ciekawe oferty domów, a ceny, ze względu na unikatowy charakter miasteczka, są wyższe - zauważa.

Horbaczewski komentuje, że rynek pierwotny na Lubelszczyźnie jest zdecydowanie nastawiony wielorodzinne budynki mieszkaniowe. - Decyduje o tym możliwość osiągnięcia nieporównywalnie większej skali i lepsza rentowność - wyjaśnia analityk. - Budowa domów to domena inwestorów indywidualnych stawiających pojedyczne obiekty.

Domów na sprzedaż jest w Lublinie pięć razy mniej niż mieszkań - szacuje Robert Mostieńczuk, szef lubelskiego oddziału firmy Mzuri. Budynki jednorodzinne trafiają także na rynek wynajmu - oferta jest tu jednak 30 razy mniejsza niż oferta mieszkań do wynajęcia. - Czynsz za dom to kilka tysięcy złotych miesięcznie. Do tego dochodzą koszty utrzymania budynku. To pewnie powód, dla którego nie ma wielu chętnych na wynajem takich nieruchomości na cele mieszkaniowe - wyjaśnia Robert Mostieńczuk.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Materiał partnera
Dolny Śląsk mocno stawia na turystykę
Regiony
Samorządy na celowniku hakerów
Materiał partnera
Niezależność Energetyczna Miast i Gmin 2024 - Energia Miasta Szczecin
Regiony
Nie tylko infrastruktura, ale też kultura rozwijają regiony
Regiony
Tychy: Rządy w mieście przejmuje komisarz wybrany przez Mateusza Morawieckiego