Różne strony Picassa

Na Zamku Lubelskim imponująca wystawa „Pablo Picasso – wizerunek wielokrotny". Większość spośród 300 eksponowanych dzieł jest pokazywana w Polsce po raz pierwszy.

Publikacja: 12.10.2017 21:30

„Centaur”, przed 1967, srebro, technika mieszana, projekt Pablo Picasso, wykonanie Pierre i François

„Centaur”, przed 1967, srebro, technika mieszana, projekt Pablo Picasso, wykonanie Pierre i François Hugo

Foto: muzeum lubelskie

Wystawa ukazuje bogactwo podejmowanych przez Picassa tematów i form, skupiając się na jego twórczości graficznej oraz działaniach na pograniczu sztuki użytkowej, ilustracji książkowej i wyrobach ceramicznych. Dominują dzieła powstałe od lat 30. do lat 60. XX wieku. Okazją do zorganizowania tak wielkiej ekspozycji było 700-lecie lokacji Lublina.

– To wystawa jest prezentem dla mieszkańców miasta – wyjaśnia Krystyna Rzędzian, współkuratorka wystawy. – Zależało nam, by pokazać Picassa z różnych stron. Był artystą bardzo wszechstronnym, choć zazwyczaj kojarzy się przede wszystkim z malarstwem. Chcieliśmy zwrócić uwagę na mniej znane aspekty jego twórczości, stąd znaczny wybór grafik, którymi zajmował się całe życie. W nich w pełni ukazują się zdolności rysunkowe artysty, kiedy jedną nieprzerwaną kreską jest w stanie wypowiedzieć nieraz dużo więcej niż w obrazie olejnym. Chcieliśmy pokazać grafikę jako bogactwo form i technik. Drugą dziedziną twórczości Picassa, na którą szczególnie zwróciliśmy uwagę, jest ceramika.

Z Francji do Polski

Lubelskie muzeum zamkowe nawiązało kontakt z muzeum Picassa we francuskim Antibes, gdzie w 1946 roku artysta spędził kilka twórczych miesięcy, kiedy otrzymał do dyspozycji sale w zamku (obecnej siedzibie muzeum) – gdzie urządził swoją pracownię. Powstało tam kilkadziesiąt prac inspirowanych krajobrazem śródziemnomorskim i nawiązujących do motywów antycznych.

Na Zamku Lubelskim pokazanych zostało ponad 300 obiektów. Ekspozycja wzbudza bardzo duże zainteresow

Na Zamku Lubelskim pokazanych zostało ponad 300 obiektów. Ekspozycja wzbudza bardzo duże zainteresowanie

muzeum lubelskie

Przez kilka kolejnych lat Picasso poświęcił się ceramice i osiadł w pobliskiej miejscowości Vallauris. Pobyt Picassa w Antibes i Vallauris został udokumentowany na zdjęciach Michała Smajewskiego, który towarzyszył artyście. Smajewski – rzeźbiarz i fotografik o polskich korzeniach (we Francji znany jako Michel Sima) – był dobrym duchem Picassa, pomagając mu znaleźć dogodne miejsce dla twórczej pracy. Po latach, jeszcze za życia Picassa, powstało tam pierwsze na świecie muzeum poświęcone artyście. Smajewski wykonał także bogatą dokumentację fotograficzną pobytu Picassa w miasteczku i okolicy.

Pablo Picasso, „Kwiaty i liście”, 1947/1948, fajans rytowany, malowany angobą i tlenkami

Pablo Picasso, „Kwiaty i liście”, 1947/1948, fajans rytowany, malowany angobą i tlenkami

muzeum lubelskie, Piotr Maciuk Piotr Maciuk

Wiele z tych nastrojowych, na poły prywatnych zdjęć można obejrzeć w pierwszej części wystawy. Dotąd w Polsce były niemal nieznane. Na niektórych fotografiach artysta uwieczniony został ze swoimi słynnymi talerzami, które w 1948 roku przywiózł do Wrocławia na Światowy Kongres Intelektualistów w Obronie Pokoju. Trafiły one później, przekazane przez artystę, do zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie. Pięć z dwudziestu, które istnieją, można zobaczyć na wystawie także w pierwszej jej części.

Muzeum Narodowe w Warszawie posiada największą kolekcję prac Pabla Picassa w Polsce. W zbiorach ma także 46 grafik i jeden rysunek – w przeważającej większości prace te są darem samego Picassa. Ekspozycja ukazuje także historię relacji łączących artystę z Polską. Na wystawie w Zamku Lubelskim widzowie zobaczą też bardziej nietypowe dzieła ceramiczne Picassa. Artysta wplatał w nie typowe dla siebie motywy: fauna, sowy, kobiety. Taką właśnie ceramikę, sprowadzoną z Antibes, można zobaczyć w towarzystwie talerzy z Muzeum Narodowego.

– Dyrektor Musée Picasso w Antibes był nam bardzo przychylny, tłumaczył, że to ze względu na Michała Smajewskiego, w Polsce postać nieznaną, we Francji znacznie bardziej – wyjaśnia Krystyna Rzędzian. – Mówił, że czuł dług wdzięczności wobec Polaków, ze względu na to, że Smajewski przyczynił się do powstania muzeum. Na wernisaż przyjechał syn Michała Smajewskiego i spotkał się z dokumentalistą Grzegorzem Linkowskim, który zamierza nakręcić film o jego ojcu.

Znaczącą część wystawy stanowią grafiki i ilustracje książkowe ze zbiorów niemieckiego kolekcjonera Thomasa Emmerlinga. W ciągu swojego życia Picasso stworzył ponad 3 tysiące grafik i zilustrował ponad 100 książek. Chętnie modyfikował podejmowane tematy – linie, dynamikę, kompozycję. Często posługiwał się groteską.

Sztuka i eksperymenty

Prezentowane na wystawie ilustracje książkowe odzwierciedlają szeroki wachlarz eksperymentów plastycznych Picassa, a także prezentują charakterystyczne dla jego twórczości motywy. Widzowie mogą zobaczyć fragmenty cyklu „Toras y Toreros" z opisanym przez Miguela Dominguina motywem korridy. Prace te kontrastują z lapidarnymi formami plastycznymi użytymi przez Picassa do zilustrowania poezji Jeana Cocteau.

Bardzo ciekawe są reprodukcje obrazów Picassa zainspirowanych obrazem „Las Meninas", czyli „Pannami dworskimi" Diego Velazqueza. Picasso namalował 58 takich obrazów (znajdują się obecnie w madryckim Prado), a w 1958 roku powstał album, który je wszystkie zebrał. Autorzy wystawy zadbali, by w rękach widzów mógł się znaleźć obraz Velazqueza, który ułatwia odczytywanie sztuki Picassa. Widzowie także mogą zobaczyć tak unikatowe obiekty użyczone przez kolekcjonerów prywatnych, jak srebrne talerze i złote medaliony stworzone w limitowanych, ekskluzywnych edycjach.

– Kiedy Picasso nad nimi pracował, nie zgadzał się na ich wystawianie – wyjaśnia Krystyna Rzędzian. – Dopiero po około 10-letniej współpracy z kolekcjonerami zgodził się na wykonanie kilku egzemplarzy więcej, ale ciągle się nie zgadzał na publiczne pokazywanie tych dzieł. Widzowie zobaczyli je dopiero po śmierci Picassa, w Polsce oglądamy je po raz pierwszy. Z 24 wzorów, które stworzył, pokazujemy trzy talerze i cztery złote medaliony. Choć to niepełna seria, to daje wyobrażenie, jak wyglądała całość. Sięgał po formę użytkową, ale dzieła – także ze względu na użyty materiał – były bardzo ekskluzywne.

Pikasy i inne formy

W ostatniej części wystawy, poświęconej recepcji Picassa, widzowie mogą zobaczyć tzw. pikasy, czyli dzieła powstałe z wyraźnej inspiracji sztuką tego artysty. W Polsce zjawisko to manifestowało się w przenoszeniu motywów i form picassowskich do sztuki użytkowej. Na wystawie widzowie zobaczą znane ćmielowskie figurki, wazony i inne ceramiczne formy. Kuratorzy pokazują także tkaniny o geometryzujących wzorach.

Wystawie towarzyszy bogaty program edukacyjny, w tym wiele wykładów. Będą też warsztaty – zarówno graficzne, jak i ceramiczne. Będzie też można zobaczyć dokument „Tajemnica Picassa", nakręcony jeszcze za jego życia. Przez cały czas artysta maluje na płótnie, a kamera rejestruje ten proces twórczy.

Ekspozycja, rozlokowana na dwóch piętrach zamkowego muzeum, jest największym przedsięwzięciem, jakie do tej pory się tam odbyło. Ma aż pięciu kuratorów, są nimi: Andrzej Frejlich, Anna Hałata, Marcin Lachowski, Krystyna Rzędzian oraz Łukasz Wiącek. Na obejrzenie wystawy potrzeba około półtorej godziny, bo jest wiele różnych wątków.

– Największe zainteresowanie wśród widzów wzbudzają prace ceramiczne – ujawnia Krystyna Rzędzian. – Szczególne wrażenie robią srebrne talerze z prywatnej kolekcji i medaliony. Ale tak naprawdę widzowie najczęściej zatrzymują się przy powiększonych przez nas do wielkiego formatu fotografiach Picassa w ujęciu Smajewskiego, z którymi robią sobie zdjęcia.

Wystawa potrwa do 3 grudnia.

Wystawa ukazuje bogactwo podejmowanych przez Picassa tematów i form, skupiając się na jego twórczości graficznej oraz działaniach na pograniczu sztuki użytkowej, ilustracji książkowej i wyrobach ceramicznych. Dominują dzieła powstałe od lat 30. do lat 60. XX wieku. Okazją do zorganizowania tak wielkiej ekspozycji było 700-lecie lokacji Lublina.

– To wystawa jest prezentem dla mieszkańców miasta – wyjaśnia Krystyna Rzędzian, współkuratorka wystawy. – Zależało nam, by pokazać Picassa z różnych stron. Był artystą bardzo wszechstronnym, choć zazwyczaj kojarzy się przede wszystkim z malarstwem. Chcieliśmy zwrócić uwagę na mniej znane aspekty jego twórczości, stąd znaczny wybór grafik, którymi zajmował się całe życie. W nich w pełni ukazują się zdolności rysunkowe artysty, kiedy jedną nieprzerwaną kreską jest w stanie wypowiedzieć nieraz dużo więcej niż w obrazie olejnym. Chcieliśmy pokazać grafikę jako bogactwo form i technik. Drugą dziedziną twórczości Picassa, na którą szczególnie zwróciliśmy uwagę, jest ceramika.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał partnera
Dolny Śląsk mocno stawia na turystykę
Regiony
Samorządy na celowniku hakerów
Materiał partnera
Niezależność Energetyczna Miast i Gmin 2024 - Energia Miasta Szczecin
Regiony
Nie tylko infrastruktura, ale też kultura rozwijają regiony
Regiony
Tychy: Rządy w mieście przejmuje komisarz wybrany przez Mateusza Morawieckiego