Front inwestycji współfinansowanych z nowego unijnego budżetu w województwie lubelskim już widać. Na półmetku jego wykorzystania w regionie realizowanych jest kilka tysięcy projektów o łącznej wartości 10,3 mld zł, z czego 7 mld zł dokłada Unia – wynika z obliczeń „Rzeczpospolitej" na podstawie danych Ministerstwa Rozwoju. Oznacza to, że na Lubelszczyznę trafiło mniej więcej co piętnaste euro z funduszy UE na lata 2014-2020.
Chodzi o przedsięwzięcia realizowane przez wszystkie grupy beneficjentów – zarówno ogólnopolskie instytucje i jednostki samorządowe, jak i prywatnych przedsiębiorców czy fundacje. Dotychczas największe przedsięwzięcia dotyczą infrastruktury transportowej. Przykładowo PKP PLK prowadzi w regionie dwa, ale bardzo duże projekty. To modernizacja linii kolejowej nr 7 Warszawa–Lublin, dzięki której pociągi na tej trasie będą mogły kursować z prędkością 160 km/h, a przejazd skróci się do około półtorej godziny. Koszt tej części inwestycji, która przebiega przez woj. lubelskie, sięga ok. 2,1 mld zł. PKP PLK remontuje też trasę Lublin–Stalowa Wola (za ok. 367 mln zł), po zakończeniu prac pociągi mają tam kursować z prędkością 120 km/h.
Drugi pod względem wielkości projekt, o wartości ok. 570 mln zł, to inwestycja Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Chodzi o budowę drogi ekspresowej S19 Lublin–Rzeszów, w tym zachodniej obwodnicy Lublina.
Także kolejne pod względem wartości inwestycje dotyczą transportu. Wyjątkiem może być brzmiący niezwykle ciekawie pomysł utworzenia w Borkach Parku Natury i Nauki (Digital Knowledge Village II), który w pewnym stopniu przypominałby znane i lubiane Centrum Nauki Kopernik w Warszawie. Projekt o wartości 53 mln zł realizuje konsorcjum prywatnych podmiotów, nie jest jednak przesądzone, czy cała operacja zakończy się sukcesem.
Unijne fundusze płyną na Lubelszczyznę ze wszystkich programów – tych krajowych (na ogromne projekty infrastrukturalne czy działalność badawczo-rozwojową jednostek naukowych i firm), jak i programu Polska Wschodnia, przeznaczonego dla pięciu najmniej zamożnych regionów. Największym jednak „dawcą" dotacji jest Lubelski Regionalny Program Operacyjny, którym zarządza urząd marszałkowski.