Chrońmy lubelskie skarby

Dotychczas region lubelski uchodził za ubogi, jeżeli spojrzymy na stan zabytków, które mogą przyciągnąć rzesze turystów. To jednak powoli zaczyna się zmieniać.

Publikacja: 11.01.2018 20:00

Marek Kozubal

Marek Kozubal

Foto: Fotorzepa / Kompala Waldemar

Z najnowszego raportu „O stanie zabytków nieruchomych w Polsce", przygotowanego przez Narodowy Instytut Dziedzictwa, wynika, że najwięcej zabytków jest na Dolnym Śląsku, Mazowszu i w Wielkopolsce. Województwo lubelskie lokowane jest na szóstym miejscu w kraju. Władze samorządowe przy wsparciu państwa starają się jednak odbudowywać tkankę muzealną oraz obiekty mniej znane, a jednak wyjątkowe.

Z informacji przekazanej przez resort kultury wynika, że w Lublinie w pałacu Lubomirskich powstanie Muzeum Ziem Wschodnich Dawnej Rzeczypospolitej. To będzie pierwsze muzeum w Polsce, które będzie upamiętniać, badać i popularyzować dorobek Polaków zamieszkujących niegdyś Kresy Rzeczypospolitej. Jak pisze dziś Robert Horbaczewski, ma to być placówka nowoczesna, multimedialna, przekazująca historię w sposób atrakcyjny dla młodzieży. I co istotne, ma współpracować z sąsiadami – Ukrainą, Białorusią, Litwą.

To niejedyny ciekawy obiekt, który pojawia się na mapie regionu. Oto w Kocku otworzono muzeum poświęcone historii miasta, w Lublinie zaś Muzeum Historii Jesziwy Mędrców Lublina.

Warto również przypomnieć, że po dwuletniej przerwie powróciło Muzeum Martyrologii Pod Zegarem, dokumentujące losy więźniów politycznych z lat 1939–1944. Dzięki dotacji z Ministerstwa Kultury odremontowano dawne cele śledcze. Muzeum obejmuje miejsce, w którym w czasie wojny Niemcy urządzili więzienie gestapo, po wojnie urzędowało tam NKWD, a w kolejnych latach inne służby. Pod koniec działalności miały tam areszt Wojskowe Służby Wewnętrzne. W muzeum można obejrzeć inskrypcje więźniów pozostawione na ścianach.

Moim zdaniem w czasie podróży po tym regionie warto odwiedzić nie tylko duże miasta. Koniecznie trzeba zajrzeć w miejsca mniej znane, rzadziej odwiedzane, które mają w sobie magię.

Oto Fundacja Dziedzictwa Kulturowego rozpoczęła profesjonalne prace konserwacyjne na cmentarzu tatarskim w Studziance. Badania archeologiczne wykazały, że na cmentarzu być może znajdował się meczet, o którego istnieniu do dziś nikt nie wiedział. A miejsce to wyjątkowe. Pochowane są tam m.in. rodziny żołnierzy Jana III Sobieskiego, który w uznaniu ich zasług w walkach u swego boku nadał im ziemie, co stało się początkiem osadnictwa tatarskiego w okolicach Studzianki. Członkowie rodzin tatarskich ze Studzianki brali udział w kolejnych zrywach niepodległościowych. Cmentarz jest największym skupiskiem grobów tatarskich uczestników walk z okresu przed 1795 rokiem.

Wędrując po Lubelszczyźnie, warto pamiętać, że był to region wielokulturowy. W przeszłości mieszkali tam nie tylko Polacy, ale też Ukraińcy, Żydzi, Tatarzy.

Z najnowszego raportu „O stanie zabytków nieruchomych w Polsce", przygotowanego przez Narodowy Instytut Dziedzictwa, wynika, że najwięcej zabytków jest na Dolnym Śląsku, Mazowszu i w Wielkopolsce. Województwo lubelskie lokowane jest na szóstym miejscu w kraju. Władze samorządowe przy wsparciu państwa starają się jednak odbudowywać tkankę muzealną oraz obiekty mniej znane, a jednak wyjątkowe.

Z informacji przekazanej przez resort kultury wynika, że w Lublinie w pałacu Lubomirskich powstanie Muzeum Ziem Wschodnich Dawnej Rzeczypospolitej. To będzie pierwsze muzeum w Polsce, które będzie upamiętniać, badać i popularyzować dorobek Polaków zamieszkujących niegdyś Kresy Rzeczypospolitej. Jak pisze dziś Robert Horbaczewski, ma to być placówka nowoczesna, multimedialna, przekazująca historię w sposób atrakcyjny dla młodzieży. I co istotne, ma współpracować z sąsiadami – Ukrainą, Białorusią, Litwą.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał partnera
Dolny Śląsk mocno stawia na turystykę
Regiony
Samorządy na celowniku hakerów
Materiał partnera
Niezależność Energetyczna Miast i Gmin 2024 - Energia Miasta Szczecin
Regiony
Nie tylko infrastruktura, ale też kultura rozwijają regiony
Regiony
Tychy: Rządy w mieście przejmuje komisarz wybrany przez Mateusza Morawieckiego