Do firm, które już od lat rozwijają w regionie przemysł samochodowy, dołącza kolejna inwestycja. Japoński koncern Mabuchi Motor rozpoczął w lipcu na gruntach położonych w granicach Krakowskiego Parku Technologicznego (KPT) budowę fabryki, która będzie produkować podzespoły elektryczne. To małe silniki, które stosowane są do napędu szyb elektrycznych, lusterek czy zamków centralnych. Mabuchi jest w tego rodzaju komponentach globalnym potentatem: w ich światowym rynku ma 70 proc. udziałów. Dla Małopolski japońska inwestycja jest więc dużym wyróżnieniem. Tym bardziej że będzie to pierwsza fabryka tego koncernu w Europie. A zarazem największa po zakładach koncernu MAN inwestycja, jaka ulokowała się w krakowskiej specjalnej strefie ekonomicznej zarówno pod względem zadeklarowanych nakładów, jak i planowanej wielkości zatrudnienia.

Mabuchi chce docelowo zainwestować w Małopolsce ok. 360 mln zł. W pierwszym etapie nakłady sięgną 113 mln zł, potem zakład będzie rozbudowywany. Japończycy, którzy mieli do wyboru kilka gruntów zaoferowanych przez KPT, zdecydowali się ulokować produkcję w Bochni. To podstrefa położona w sąsiedztwie autostrady A4, gdzie działa Bocheńska Strefa Aktywności Gospodarczej (BSAG). Jej atutem jest dostęp do wykwalifikowanych pracowników, a także wsparcie ze strony lokalnych władz. Te ostatnie mają teraz powody do satysfakcji: starania zmierzające do utworzenia tam strefy – wykup gruntów, pozyskanie środków unijnych na uzbrojenie nieruchomości oraz wybudowanie dróg – trwały przeszło dziesięć lat. Tymczasem teraz BSAG jest jednym z najatrakcyjniejszych terenów inwestycyjnych w Małopolsce. Według prezesa KPT Wojciecha Przybylskiego sukces Bochni może się stać dobrym przykładem dla innych gmin. – Warto stawiać na tworzenie stref przemysłowych objętych statusem specjalnej strefy ekonomicznej. I warto myśleć w perspektywie co najmniej dekady, bo to nie są procesy, które dzieją się z dnia na dzień – stwierdza Przybylski.

Zakład Mabuchi o powierzchni 26 tys. mkw. stanie na 9,5-hektarowej działce, za którą inwestor zapłacił 8,4 mln zł. Według Hiroo Okoshiego, prezesa Mabuchi Motor, fabryka ma odpowiadać na rosnący popyt ze strony europejskich producentów aut. Kolejny zakład koncernu stanie w Meksyku.

Tymczasem rosnąca produkcja samochodów w Europie skłoniła do inwestycji także innych poddostawców działających w Małopolsce. W Skawinie oraz w Chrzanowie rozbudowuje zakłady Valeo, a MAN już dwa lata temu zdecydował się na modernizację swojej montowni ciężarówek. Te firmy także działają w krakowskiej strefie ekonomicznej. ©?