Apteczne naczynia do przechowywania substancji, z których wykonuje się leki recepturowe, powinny mieć etykiety jednoznacznie sygnalizujące ich przynależność do określonego wykazu leków – głosi kodeks apteczny zwany Farmakopeą Polską. Podobne oznaczenia powinny dotyczyć leków gotowych – piszą w petycji do resortu zdrowia farmaceuci skupieni na portalu farmacja.net. Apel to konsekwencja tragicznych wydarzeń sprzed roku z Międzychodu.
Techniczka miała wydać dwa opakowania tego samego leku – dla miesięcznego chłopca i jego kilkuletniego brata. Pomyliła je jednak i niemowlęciu matka zamiast Biodacyny zakropliła Briglau stosowany przy jaskrze, który ma przeciwwskazania do stosowania u małych dzieci. Niemowlę zaczęło się dusić i z objawami zapaści trafiło do szpitala. Trzy dni było w śpiączce.
Z ustaleń śledczych wynika, że opakowania leków ustawiono alfabetycznie, a ponieważ miały tego samego producenta, ich szata graficzna była identyczna. Techniczka najpewniej wzięła dwa opakowania różnych leków, ale zeskanowała kod tylko z jednego.
Farmaceuci podkreślają, że z polskich aptek korzysta codziennie koło 2 mln pacjentów, którym farmaceuci i technicy wydają miliony opakowań leków. „Ciąży na nich odpowiedzialność związana z monitorowaniem poprawności terapii, ale również prawidłowym odczytywaniem recept i wydawaniem leków". Utrudnia to jeszcze podobieństwo opakowań wynikające z jednolitości wizualnej.
Dlatego chcą, by leki były oznaczane tak jak naczynia do przechowywania substancji leczniczych wykorzystywanych do sporządzania leków recepturowych. Bardzo silnie działające substancje z wykazu A oznaczane są białym napisem na czarnym tle w czerwonej obwódce, silnie działające z wykazu B – czerwonym napisem na białym tle z czerwoną obwódką, środki odurzające z wykazu N – białym napisem na czarnym tle z czerwoną obwódką. Pozostałe środki farmaceutyczne – czarnym napisem na białym tle z czarną obwódką. Zdaniem farmaceutów poprawiłoby to bezpieczeństwo pacjentów.