Chodzi o takie sytuacje kryzysowe jak m.in. powódź, epidemie, skażenia chemiczne, silne mrozy, intensywne opady śniegu, ataki terrorystyczne czy pożary lasów.

Analiza kryzysów wynikających ze wskazanych zagrożeń (na kanwie doświadczeń międzynarodowych), jaka została przedstawiona w czerwcu br. na konferencji w Centrum Nauki o Laktacji, wskazuje, że matki karmiące piersią miały ogromne trudności by znaleźć miejsce, w którym bezpiecznie mogłyby nakarmić swoje dziecko. Natomiast dla matek karmiących mlekiem modyfikowanym problemem był dostęp do czystej pitnej wody i proszku niezbędnego do wykonania mieszanki. Znaczny problem stanowił również brak możliwości sterylizacji butelek, czy brak prądu i gazu. Ponadto dzieci, które karmione były niezdatną do picia wodą, na bazie której sporządzano mleko modyfikowane, zapadały na infekcje układu pokarmowego. Zdarzało się, że na tym tle dochodziło również do śmierci niemowląt.

W konsekwencji, w związku z analizowanymi danymi, w Stanach Zjednoczonych wdrożono procedury karmienia małoletnich w sytuacjach kryzysowych, w tym zorganizowano serię spotkań na ww. temat, wykonano plakaty, przygotowano tzw. zestawy dla dzieci karmionych piersią i dzieci karmionych mlekiem zastępczym, a także tzw. „namioty dziecięce", gdzie matki – w sytuacji kryzysowej – mogą bezpiecznie nakarmić dziecko piersią, przewinąć je, czy wykonać mieszankę.

Rzecznik Praw Pacjenta chce rozpocząć dyskusję nad realnością i koniecznością   przyjęcia strategii działań co do grupy kobiet karmiących. Podkreśla, że bez względu na rodzaj zagrożenia i stopień ryzyka jego wystąpienia, kobiety karmiące i niemowlęta są grupą wymagającą szczególnego i profesjonalnego wsparcia.