Główny Inspektorat Sanitarny (GIS) pracuje nad nowelizacją ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi. Zakłada utworzenie funduszu kompensacyjnego dla dzieci poszkodowanych przez szczepienie. Zdaniem organizacji pozarządowych to za mało. Potrzebny jest jeszcze sprawnie działający rejestr niepożądanych odczynów poszczepiennych (NOP). Dziś rodzicom utrudnia się zgłoszenie powikłań.
– Chcemy pomóc rodzinom, które zaszczepiły dziecko – tłumaczy Jan Bondar, rzecznik GIS. – W przeciwieństwie do spraw o odszkodowania w sądach cywilnych tutaj rodzice nie będą musieli udowadniać bezpośredniego związku przyczynowo-skutkowego między zaszczepieniem dziecka a wystąpieniem objawów. Otrzymanie pieniędzy z funduszu nie wyklucza roszczeń odszkodowawczych w sądach cywilnych – mówi Jan Bondar.
Dodaje, że za wcześnie jeszcze na podawanie kwot i źródeł finansowania, bo prace są na bardzo wstępnym etapie.
Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego-Państwowy Zakład Higieny (NIZP-PZH), który rejestruje przypadki NOP zgłoszone przez powiatowe stacje sanitarno-epidemiologiczne, co roku notuje po kilka ciężkich, które zagrażają życiu i mogą kończyć się śmiercią. Rośnie też liczba wszystkich NOP, w tym poważnych, z dużym nasileniem objawów, np. obrzękiem kończyny, gorączką, ale niewymagających hospitalizacji.
W 2015 r. zgłoszono ich 2111, w tym trzy ciężkie, rok wcześniej 2346 i sześć ciężkich, w 2013 r. 1848 (dwa ciężkie). Najwięcej NOP wystąpiło w 2015 r. po szczepionce DTP (błonica, tężec, krztusiec) (347) i gruźlicy BCG (310).