Amerykańscy agenci zarzucają Belgii, że jedna z dzielnic Brukseli, Molebeek, jest od lat wylęgarnią terrorystów. Mimo to belgijskie służby nie zrobiły nic, by rozbić siatkę terrorystów - podaje TVN24.
Agenci, w wypowiedziach dla portalu "Daily Beast", cytowanego przez stację, twierdzą, że infiltracja środowisk dżihadystów trwa od 20 lat, a Belgowie dopiero zaczęli nad tym pracować.
- Nie wiedzą, co się dzieje, nie są aktywni, rozmawiamy z nimi jak z dziećmi - mówi wysoki rangą amerykański oficer wywiadu.
- To naprawdę g..niane działania operacyjne - mówi koleny agent. Inny dodaje: - To takie zaprzeczanie, nie są w stanie przyznać, że ich krajem zawładnęli dżihadyści.
Jak twierdzi portal "Daily Beast", Waszyngton kilkakrotnie ostrzegał Brukselę, również przed piątkowym aresztowaniem Salaha Abdeslama, o poważnym zagrożeniu atakiem terrorystycznym.