– Coraz częściej klienci decydują się na wytoczenie NFZ procesu o zapłatę za świadczenia zdrowotne wykonane powyżej limitu – mówi Katarzyna Fortak-Karasińska, radca prawny i partner w Kancelarii Fortak & Karasiński. – Ich obawy są słuszne, bo po zapowiadanej likwidacji Funduszu może być trudno ustalić jego następcę prawnego. Roszczenia mogą być dwojakie: o nadwykonania i o zwrot kwot potrąconych przez NFZ po kontroli świadczeń – dodaje.

Według zapowiedzi resortu zdrowia NFZ już w styczniu 2018 r. ma zostać zastąpiony inną instytucją. Nie wiadomo jednak jaką, bo nie ujawniono jeszcze projektu aktów prawnych przekazujących zadania Funduszu jego odpowiednikowi. Zdaniem ekspertów obawy szpitali są bezzasadne.

– Zakładamy ciągłość instytucji państwowych. Niezależnie od tego, kto zajmie miejsce NFZ, przejmie jego zobowiązania, a zapłaci budżet państwa. Orzecznictwo sądowe jest jednoznaczne – mówi Jakub Szulc, były wiceminister zdrowia.