Za to "mieszkanie" - wielkości schowka na szczotki w którym sypiał w dzieciństwie Harry Potter - trzeba jednak zapłacić aż 350 tys. funtów (około 1,7 mln złotych) - pisze dziennik "The Independent".

To kolejny "rekord" na londyńskim rynku nieruchomości. Mieszkanie mieści się na  Burnham Street w Bethnal Green w zaadaptowanym budynku gospodarczym na tyłach dawnego wiktoriańskiego przytułku dla ubogich. Mieszkanie jest parterowe o powierzchni niecałych 20 metrów kwadratowych i jak zapewnia agencja, która oferuje je na sprzedaż, jest "urocze" i "widne", ma też ustawną kuchnię. Prysznic i toaleta są w dwóch osobnych pomieszczeniach.

Sąsiedzi "mieszkania" są zaskoczeni i jego cena i samym faktem sprzedaży. Wielu sądziło, że w budynku znajduje się skład narzędzi, a wielu nadal nie chce uwierzyć, że ktoś tam mieszkał.

Agencja nieruchomości zapewnia, ze to nie żart, a mieszkanie jest warte swej ceny. Uprzedza jednak, że nowy właściciel nie będzie miał gdzie zaparkować, ponieważ w okolicy nie ma żadnych wolnych miejsc parkingowych. Co zabawne, mieszkanie znajduje się pośrodku parkingu, na tyłach domu.