Ustalając podstawę wymiaru zasiłku chorobowego, macierzyńskiego czy opiekuńczego dla pracownika bierze się pod uwagę jego oskładkowane wynagrodzenie pomniejszone o kwotę sfinansowanych przez niego składek na ubezpieczenia emerytalne, rentowe i chorobowe. Co do zasady jest to odpowiednio 9,76 proc., 1,5 proc. i 2,45 proc. tych zarobków, co łącznie daje 13,71 proc. Jednak w sytuacji, gdy przychód pracownika od początku roku osiągnął równowartość trzydziestu stawek prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego w gospodarce narodowej na dany rok kalendarzowy, od nadwyżki ponad tę kwotę nie pobiera się już składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe. Od tego momentu potrąca się tylko składkę chorobową w wysokości 2,45 proc. podstawy jej wymiaru. W 2017 r. limit tzw. 30-krotności wynosi 127 890 zł.
W praktyce ustalając podstawę wymiaru zasiłku dla pracownika, który przekroczył roczny limit składek, pracodawca pomniejsza uwzględniany przychód o 13,71 proc. lub 2,45 proc. (za miesiące po osiągnięciu tego limitu). Za miesiąc, w trakcie którego doszło do przekroczenia tej granicy, od części zarobków odlicza natomiast 13,71 proc., a od reszty tylko 2,45 proc.
Gorzej, jeśli wynagrodzenie za miesiąc, w którym doszło do przekroczenia limitu, trzeba uzupełnić, bo pracownik był nieobecny z przyczyn usprawiedliwionych. Wówczas należy obliczyć tzw. średni wskaźnik potrąconych za ten miesiąc składek według wzoru:
W = (S x 100) : P
gdzie: