Na ten temat Mateusz Rzemek we wtorkowym programie #RZECZoPRAWIE rozmawiał z Andrzejem Radzisławem, radcą prawnym z kancelarii LexConsulting.pl.

Ekspert wskazał, iż wyższe składki dotkną osoby lepiej zarabiające, w tym administrację państwową, samorządową, członków rad nadzorczych ale także osoby, które na rynku prywatnym mają zarobki na poziomie 10 tys. zł brutto.

W firmach prywatnych sposobem na uniknięcie wyższych składek może być rezygnacja z etatu, i założenie własnej działalności gospodarczej. - Wówczas składki na ubezpieczenia są opłacane od stawki nieuzależnionej bezpośrednio od uzyskiwanych dochodów – tłumaczył Andrzej Radzisław.

Prawnik zwrócił także uwagę, że nowelizację odczują sami pracodawcy. - Obecnie jeśli ktoś przekraczał ustawowy limit 30-krotności to od następnego miesiąca nie były opłacane za niego składki emerytalno-rentowe. Zyskiwał na tym płatnik, bo do końca roku nie ponosił kosztów związanych ze składkami. Natomiast od stycznia te składki będą, i faktycznie zwiększą się koszty zatrudnienia ogółem – wskazał Radzisław.