Optymalizacja składek może się zemścić

Wciąż pojawiają się oferty mające zmniejszyć obciążenia płatników na ZUS. Najczęściej sposoby na oszczędności nie są jednak legalne. Prędzej czy później przedsiębiorca musi spłacić dług z odsetkami.

Publikacja: 21.10.2016 07:00

Optymalizacja składek może się zemścić

Foto: 123RF

Polscy przedsiębiorcy nie lubią się uczyć na cudzych błędach. Wciąż nabierają się na cudowne pomysły, które mają im przynieść korzyści finansowe. Dotyczy to też szukania sposobu na obniżenie wpłat na rzecz ZUS.

Optymalizacja kosztów w przedsiębiorstwie to jeden z kluczowych elementów prowadzenia działalności gospodarczej. Ale żeby była skuteczna, nie może być krótkowzroczna i opierać się na założeniach, które są nielegalne i w dłuższej perspektywie przyniosą firmie więcej kosztów niż oszczędności.

Tzw. optymalizacją nie można nazwać ofert, które pojawiają się na rynku. Zarobi na nich tylko firma, która nabierze przedsiębiorcę, że oto znalazła genialną metodę zmniejszenia obciążeń. Konsekwencje z tego tytułu poniesie płatnik i nie pomoże mu tłumaczenie, że został wprowadzony w błąd. To on bowiem ponosi odpowiedzialność za to, czy składki są prawidłowo naliczone i opłacone. Nie przerzuci jej na „podpowiadacza", choćby ten opracował najbardziej perfidny sposób na oszczędności, który wydawał się legalny, i był w tym bardzo przekonujący.

Wiele ofert zawiera propozycję „załatwienia" przedsiębiorcy etatowego zatrudnienia w innym państwie Unii Europejskiej na niewielką część etatu. Koordynacja systemów zabezpieczenia społecznego przewiduje bowiem, że każda osoba powinna podlegać ubezpieczeniom w jednym państwie. Pierwszeństwo ma przy tym ten kraj, w którym świadczy ona pracę najemną. Jednak ta zasada działa pod warunkiem, że pracodawca i zawarta z nim umowa są prawdziwe. ZUS to wnikliwie bada, ale firmy oferujące tego rodzaju usługę przemilczają tę niewygodną informację. Jak wynika np. z treści wyroku Sądu Najwyższego z 21 stycznia 2016 r. (III UK 61/15), który dotyczył przedsiębiorcy ubezpieczonego z tytułu pracy w Wielkiej Brytanii, ZUS zażądał w trakcie postępowania wyjaśniającego dostarczenia m.in. dowodu zamieszkania w tym państwie, brytyjskiego numeru ubezpieczenia, dowodów podróży pomiędzy UK a Polską, kopii pasków wypłat. Stwierdzenie, że sprawa jest szyta grubymi nićmi, zwykle nie bywa więc trudne. Najczęściej taka weryfikacja kończy się negatywnie i przedsiębiorca chcący „zoptymalizować" składki musi zapłacić dużo więcej niż gdyby płacił je prawidłowo. Wraca bowiem z czeskiego czy słowackiego do polskiego systemu ubezpieczeń z koniecznością zapłacenia zaległych składek wraz z odsetkami. Dodatkowo w międzyczasie poniósł też koszty związane z pośrednictwem „firmy optymalizującej".

Na co jeszcze nabierają się przedsiębiorcy? Spółki, które mają już ogromne długi w ZUS, szukają rozwiązania w skorzystaniu z możliwości jej sprzedaży. Oferty mówią same za siebie: „zadłużoną spółkę kupię". Taki manewr jest jednak nieskuteczny, bo nie pozwala pozbyć się długu. W razie niewypłacalności spółki członkowie zarządu, którzy nie ogłosili jej upadłości, przejmują bowiem odpowiedzialność za długi i mają obowiązek spłacić je z własnej kieszeni. Sprzedaż spółki nie pociąga za sobą przeniesienia odpowiedzialności za zadłużenie, które powstało w czasie pełnienia władzy przez poprzedni zarząd.

Z przymrużeniem oka należy również patrzeć na oferty, które gwarantują uzyskanie wysokiego zasiłku, najczęściej macierzyńskiego. Czasy, gdy jedna spora składka zapewniała wysokie świadczenie przez wiele miesięcy, dawno się skończyły. Ubieganie się o zasiłek po miesiącu czy dwóch prowadzenia działalności i opłacaniu najwyższych możliwych składek, może się więc skończyć w najlepszym razie uznaniem, że działalność faktycznie była prowadzona, ale zasiłek przysługuje w niewiele wyższej wysokości niż naliczony od minimalnej podstawy składek. Z daleka należy też omijać oferty przejęcia załogi przez zewnętrzną firmę w ramach tzw. outsourcingu pracowniczego. Jeśli nie zmienia się pracodawca, a zatrudnieni nadal wykonują taką samą pracę w tych samych warunkach, to płatnik składek pozostaje ten sam. Na nim ciąży obowiązek naliczania i opłacania składek za pozornie przejętych pracowników, który ujawnia się zwykle po długim okresie ich niepłacenia przez oszusta. –Joanna Kalinowska

Polscy przedsiębiorcy nie lubią się uczyć na cudzych błędach. Wciąż nabierają się na cudowne pomysły, które mają im przynieść korzyści finansowe. Dotyczy to też szukania sposobu na obniżenie wpłat na rzecz ZUS.

Optymalizacja kosztów w przedsiębiorstwie to jeden z kluczowych elementów prowadzenia działalności gospodarczej. Ale żeby była skuteczna, nie może być krótkowzroczna i opierać się na założeniach, które są nielegalne i w dłuższej perspektywie przyniosą firmie więcej kosztów niż oszczędności.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara