Dług w ZUS a prawo do zasiłku chorobowego

Z dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego korzysta blisko 1,4 mln samozatrudnionych. Po 1 stycznia 2018 r. tylko terminowe opłacanie składek zagwarantuje im prawo do korzystania ze świadczeń z tego ubezpieczenia.

Publikacja: 19.10.2017 06:00

Dług w ZUS a prawo do zasiłku chorobowego

Foto: Fotolia.com

Z danych ZUS wynika, że obecnie problem z długami składkowymi ma ponad 280 tys. prowadzących działalność gospodarczą, którzy sami opłacają składki za swoje ubezpieczenia. Ich zobowiązania w ZUS wynoszą łącznie 3 mld zł. Po zmianie przepisów od 1 stycznia 2018 r. bieżące wpłaty składek pokryją najpierw najstarsze zaległości. Gdy zabraknie bieżącej wpłaty na dobrowolne ubezpieczenie chorobowe, zgodnie z art. 14 ust. 2 pkt 2 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, ubezpieczenie to w odniesieniu do prowadzącego działalność, ale także członka jego rodziny – osoby współpracującej przy prowadzeniu działalności, ustanie z mocy ustawy. W konsekwencji spowoduje to brak możliwości nabycia prawa do zasiłku wypłacanego w czasie zwolnienia lekarskiego, a także zasiłku macierzyńskiego czy opiekuńczego. Świadczenia te przysługują bowiem osobom, które podlegają ubezpieczeniu chorobowemu.

Dlatego jeszcze we wrześniu ZUS rozesłał prawie 120 tys. listów do dłużników, którzy opłacają składki na dobrowolne ubezpieczenie chorobowe, z informacją o wysokości ich niedopłaty. Obecne długi zdecydowanej większości prowadzących działalność gospodarczą nie przekraczają 300 zł. Są też rekordziści, którzy zalegają ze składkami na miliony złotych. ZUS proponuje takim przedsiębiorcom zawarcie układu ratalnego, co umożliwi uregulowanie długu i zachowanie przez takiego przedsiębiorcę prawa do zasiłków, jeśli będzie wywiązywał się terminowo i w pełnej wysokości z opłacania składek bieżących i określonych ulgą rat.

Więcej niż 6,60 zł

Obecnie dobrowolnie składki na ubezpieczenie chorobowe opłaca zdecydowana większość prowadzących działalność i współpracujących przy jej prowadzeniu członków rodzin – aż 1,4 mln na 1,6 mln osób. W dobrowolnym ubezpieczeniu chorobowym ważne było i jest (tego nie zmieniły wprowadzane przepisy) opłacanie w terminie i w pełnej wysokości bieżących składek. Nadal obowiązuje zasada nabycia prawa do świadczeń po upływie wymaganego okresu ubezpieczenia. Okres ten dla osób podlegających dobrowolnie ubezpieczeniu chorobowemu (tj. osób prowadzących pozarolniczą działalność i osób z nimi współpracujących) od 1 stycznia 2009 r. wynosi 90 dni. Dlatego, jeżeli przedsiębiorcy mają niepłacone w całości lub części składki na ubezpieczenia społeczne za okresy wcześniejsze, każdego z nich może dotyczyć sytuacja, w której ich dobrowolne ubezpieczenie chorobowe ustanie, a w konsekwencji nie będą mogli nabyć prawa do świadczeń z ubezpieczenia chorobowego po 1 stycznia 2018 r. Co ważne, kłopoty z ubezpieczeniem chorobowym zaczną się dopiero wtedy, gdy zadłużenie przekroczy 6,60 zł. Przedsiębiorcy często wpadają w niewielkie zadłużenie na początku roku, gdy zapomną o corocznej waloryzacji minimalnej wysokości składek płaconych do ZUS. Wszystko wskazuje na to, że posiadając nawet drobne długi z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne, po 1 stycznia 2018 r. trudniej będzie zachować prawo do świadczeń z dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego.

ZUS deklaruje, że po zmianie przepisów każda dokonana wpłata w pierwszej kolejności pokryje zaległości, które nie są objęte ulgą w spłacie należności. W praktyce oznaczać to będzie, że np. gdy płatnik w styczniu 2018 r. dokona wpłaty w wysokości zgodnej z kwotą należnej składki za grudzień 2017 r., a równocześnie ma zaległości za lipiec i sierpień 2017 r. nawet w niewielkiej kwocie, ale przewyższającej 6,60 zł, to po jej rozliczeniu na zaległości w całości (składki i odsetki liczone do dnia zapłaty włącznie) oraz w pozostałej części na składkę za grudzień 2017 r. wypadnie z dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego. Dotychczas niedopłata za te miesiące z uwagi na regulowanie składek na ubezpieczenia społeczne w okresie wyczekiwania była pomijana i pozostawiana bez spłaty.

Najważniejsza data i konto

Od początku nowego roku, gdy cztery przelewy do ZUS zastąpi jeden, najważniejsze stanie się zadbanie o to, aby składki zostały opłacone w prawidłowej wysokości i w wyznaczonym terminie. Nie ma przy tym znaczenia, czy dana wpłata dotyczy składek bieżących, zaległych czy spłaty układu ratalnego. Nie trzeba będzie jej oznaczać dodatkowo w żaden sposób. Po zmianach najważniejszy stanie się termin wpłaty. Jeśli bowiem dany przedsiębiorca np. spłaca zaległe składki w ratach z terminem płatności do 10. dnia każdego miesiąca i jednocześnie do 15. dnia każdego miesiąca płaci składki za siebie i swoich pracowników, musi dbać, aby nie przekroczyć tych terminów. Jeśli wyśle przelew 15. dnia miesiąca, rozliczy on do wyczerpania kwoty wpłaty najpierw składki objęte ratą z terminem wymagalności raty na 10. dzień miesiąca, które w związku z wpłatą po terminie rozliczone zostaną wraz z odsetkami za zwłokę liczonymi od dnia pierwotnego terminu ich płatności do dnia zapłaty włącznie, a następnie bieżąco należne składki. W związku z tym na jego koncie może powstać niedopłata bieżących składek, równocześnie może być zagrożone realizowanie harmonogramu spłaty. Prowadzący działalność we własnym interesie powinni monitorować stan swoich zobowiązań w ZUS, szczególnie jeśli realizują ulgę, właśnie po to, aby zapobiec ewentualnemu jej zerwaniu, jeśli nie przestrzegają ustalonego harmonogramu wpłat.

Zatrudnieni pod ochroną

Okoliczność opłacenia składek po terminie lub w niepełnej wysokości przez osobę prowadzącą działalność gospodarczą nie ma wpływu na ubezpieczenie chorobowe pracowników, którzy podlegają temu ubezpieczeniu obowiązkowo, ani na dobrowolne ubezpieczenie chorobowe zleceniobiorców. Obowiązujące przepisy nie przewidują bowiem w odniesieniu do tych ubezpieczonych możliwości ustania tego ubezpieczenia w wyniku nieterminowego opłacenia składki przez płatnika.

Z danych ZUS wynika, że obecnie problem z długami składkowymi ma ponad 280 tys. prowadzących działalność gospodarczą, którzy sami opłacają składki za swoje ubezpieczenia. Ich zobowiązania w ZUS wynoszą łącznie 3 mld zł. Po zmianie przepisów od 1 stycznia 2018 r. bieżące wpłaty składek pokryją najpierw najstarsze zaległości. Gdy zabraknie bieżącej wpłaty na dobrowolne ubezpieczenie chorobowe, zgodnie z art. 14 ust. 2 pkt 2 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, ubezpieczenie to w odniesieniu do prowadzącego działalność, ale także członka jego rodziny – osoby współpracującej przy prowadzeniu działalności, ustanie z mocy ustawy. W konsekwencji spowoduje to brak możliwości nabycia prawa do zasiłku wypłacanego w czasie zwolnienia lekarskiego, a także zasiłku macierzyńskiego czy opiekuńczego. Świadczenia te przysługują bowiem osobom, które podlegają ubezpieczeniu chorobowemu.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara