Sąd Najwyższy słusznie zauważył, że w przypadku osób prowadzących działalność gospodarczą ustawa systemowa określa jedynie dolną i górną granicę podstawy wymiaru składek. W tak ustalonych granicach ubezpieczony może zadeklarować dowolną kwotę. Dlatego ZUS nie może kwestionować ustalonej przez ubezpieczoną podstawy wymiaru składek. W szczególności takiego uprawnienia nie dają ZUS art. 5 k.c. oraz art. 8 k.p., odwołujące się do społeczno-gospodarczego przeznaczenia prawa i zasad współżycia społecznego. Przepisy te nie mają zastosowania w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych. Także przepisy dotyczące kontroli ZUS nie pozwalają organowi rentowemu na zmianę podstawy wymiaru składek.
Komentarz eksperta
Maciej Andrzejewski, prawnik w kancelarii CMS
Uchwała powiększonego składu Sądu Najwyższego pozostaje aktualna, choć jej znaczenie praktyczne zmalało. Orzeczenie zostało wydane w czasie, gdy krótkotrwałe zwiększanie podstawy wymiaru składek było częstą praktyką, która pozwalała przyszłym matkom podwyższyć zasiłek macierzyński za cały okres jego pobierania. Sąd Najwyższy dopuścił takie rozwiązanie. Organ rentowy nie może bowiem kwestionować ustalonej przez ubezpieczonego podstawy wymiaru składek. Jednocześnie przepisy dotyczące ustalania wysokości świadczeń z ubezpieczenia społecznego wymagały, aby przyszła mama opłaciła podwyższone składki za jeden pełny miesiąc. To wystarczało, aby otrzymała wyższy zasiłek.
W związku z nowelizacją ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa ta praktyka uległa zmianie. Kobieta prowadząca działalność gospodarczą, która na krótko przed porodem zwiększy podstawę wymiaru składek, otrzyma tylko nieznacznie wyższy zasiłek. Jego wysokość wzrasta proporcjonalnie do okresu opłacania wyższych składek. Punktem wyjścia dla ustalenia wysokości zasiłku macierzyńskiego jest zasadnicza podstawa wymiaru składek, czyli 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia. Dodatkowo, za każdy miesiąc opłacania składek w wyższej wysokości, dodaje się po 1/12 różnicy między zadeklarowaną podstawą a 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia. Taka kalkulacja oznacza, że im dłużej przyszła mama będzie opłacać składki obliczone w oparciu o wyższą podstawę wymiaru, tym wyższy będzie jej zasiłek. Dopiero po roku płacenia wyższych składek może liczyć, że otrzyma świadczenie w maksymalnej wysokości za cały okres jego pobierania.
Nowelizację ze stycznia 2016 r. należy ocenić pozytywnie. Zlikwidowała ona lukę prawną, która pozwalała w prosty sposób znacznie zwiększyć wysokość otrzymywanego zasiłku macierzyńskiego. Jednocześnie nie pozbawiła całkowicie kobiet możliwości uzyskania zasiłku w maksymalnej wysokości.
Uchwała Sądu Najwyższego nie chroni przy tym osób, które rozpoczęły działalność gospodarczą dla pozoru, w celu uzyskania wyższych świadczeń z ubezpieczenia społecznego, w rzeczywistości nie prowadząc tej działalności. Jeżeli w toku prowadzonej kontroli organ rentowy wykaże fikcyjność prowadzonej działalności, może odmówić wypłaty świadczeń. Należy także pamiętać, że sam wpis do ewidencji nie oznacza rozpoczęcia działalności w rozumieniu art. 13 pkt 4 ustawy systemowej (por. wyrok Sądu Najwyższego z 18 października 2011 r., II UK 51/11). W takim przypadku obowiązek ubezpieczenia powstaje dopiero z chwilą faktycznego rozpoczęcia działalności.