Kierowcy wygrali spór z ZUS

Dodatkowe zajęcia szoferów, np. konwój, nie pozbawiają ich prawa do wcześniejszej emerytury.

Publikacja: 31.01.2018 18:26

Kierowcy wygrali spór z ZUS

Foto: Adobe Stock

Dzięki rozstrzygnięciu sędziów Sądu Najwyższego nawet kilkadziesiąt tysięcy osób mogło zyskać prawo do wcześniejszych emerytur za pracę za kierownicą. Chodzi o osoby urodzone w latach 50., które mogą starać się o emeryturę w obniżonym wieku 55 lat dla kobiet i 60 lat dla mężczyzn. Łatwiej będzie im teraz uzyskać świadczenie z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Srodtytul: Wcześniej emerytura lub pomostówka

Warunkiem uzyskania świadczenia w obniżonym wieku jest jednak to, że takie osoby przed 1999 r. przepracowały za kierownicą co najmniej 15 lat i łącznie miały w tym czasie co najmniej 25 lat stażu pracy. Do tego ogólnego stażu ubezpieczeniowego można doliczyć np. okresy pomocy przy pracy w gospodarstwie rolnym, nauki w szkole i studiów czy służby wojskowej.

Ci, którzy nie wypracowali takiego stażu przed 1999 r., ale obecnie pracują np. jako kierowcy pojazdów uprzywilejowanych czy autobusów, mogą na podstawie wypracowanego stażu starać się o emeryturę pomostową.

Sądy na rozdrożu

Dotychczas wielu kierowców sprzed lat wracało z ZUS z kwitkiem, gdy okazało się, że oprócz pracy za kierownicą wykonywali także dodatkowe czynności, np. spedytora, konwojenta czy ładowacza. ZUS uznawał wtedy, że taka osoba nie spełniła podstawowego obowiązku, że praca kierowcy odbywała się stale i w pełnym wymiarze. Takie dodatkowe zajęcia powodowały przerwanie pracy kierowcy i faktycznie odbierały takim osobom prawo do emerytury w obniżonym wieku za pracę za kółkiem.

Jak się okazało, problem z interpretacją tych przepisów miały także sądy powszechne, a nawet Sąd Najwyższy. Przykładowo w wyroku z 28 sierpnia 2014 r. (sygn. II UK 537/13) SN stwierdził wprost, że „czynności konwojowania i ładowania towaru nie są czynnościami integralnie związanymi z pracą kierowcy samochodu ciężarowego", dlatego „praca w warunkach szczególnych łączona z takimi czynnościami oczywiście nie jest wykonywana w pełnym wymiarze".

Z kolei w wyroku SN z 31 sierpnia 2017 r. (sygn. III UK 188/16) wynikało, że „do czasu pracy w warunkach szczególnych kierowcy samochodu ciężarowego o dopuszczalnym ciężarze całkowitym powyżej 3,5 tony podlegają zaliczeniu czynności związane z załadunkiem i rozładunkiem tego samochodu". Tak rozbieżne podejście do spraw kierowców spowodowało, że pierwszy prezes SN skierował w tej sprawie wniosek o rozstrzygnięcie rozbieżności w wykładni prawa.

W czasie rozprawy przedstawiciel Prokuratury Krajowej zaprezentował stanowisko korzystne dla kierowców. Wynika z niego, że dodatkowe prace ładowacza, spedytora czy konwojenta są integralnie wpisane w pojęcie pracy kierowcy, uprawniającej do wcześniejszej emerytury.

Korzystne rozstrzygnięcie

Ostatecznie 31 stycznia 2018 r. Sąd Najwyższy przyjął uchwałę, z której wynika wprost, że praca kierowcy samochodu ciężarowego o dopuszczalnym ciężarze całkowitym powyżej 3,5 tony, który ubocznie wykonywał czynności konwojenta, ładowacza lub spedytora przewożonych towarów, jest pracą w szczególnych warunkach. Powinno to więc zakończyć spory i przyspieszyć postępowania w sprawie przyznawania świadczeń za pracę za kółkiem.

Sygn. akt: III UZP 8/17

Józef Iwulski - prezes Sądu Najwyższego, kierujący Izbą Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych

Ta sprawa jest niezwykle ważna społecznie. Choć warunki do uzyskania emerytury w obniżonym wieku emerytalnym trzeba było spełnić przed 1 stycznia 1999 r., to pracę kierowców w latach 70., 80. i 90. trzeba teraz oceniać z perspektywy obecnie obowiązujących przepisów. Dlatego Sąd Najwyższy przyjął w uchwale ogólny, ale jednoznaczny wzorzec. Warto zwrócić uwagę, że zawiera on dwa istotne elementy. Pierwszy wskazuje, że dodatkowe prace: spedytora, ładowacza czy konwojenta, musiały być wykonywane w transporcie. Wyklucza to więc inne branże. Drugi element odnosi się do tego, że te dodatkowe czynności powinny dotyczyć przewożonych towarów. Wyklucza to więc możliwość uznania za pracę kierowcy np. czynności spedycyjnych wykonywanych w biurze.

Dzięki rozstrzygnięciu sędziów Sądu Najwyższego nawet kilkadziesiąt tysięcy osób mogło zyskać prawo do wcześniejszych emerytur za pracę za kierownicą. Chodzi o osoby urodzone w latach 50., które mogą starać się o emeryturę w obniżonym wieku 55 lat dla kobiet i 60 lat dla mężczyzn. Łatwiej będzie im teraz uzyskać świadczenie z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Srodtytul: Wcześniej emerytura lub pomostówka

Warunkiem uzyskania świadczenia w obniżonym wieku jest jednak to, że takie osoby przed 1999 r. przepracowały za kierownicą co najmniej 15 lat i łącznie miały w tym czasie co najmniej 25 lat stażu pracy. Do tego ogólnego stażu ubezpieczeniowego można doliczyć np. okresy pomocy przy pracy w gospodarstwie rolnym, nauki w szkole i studiów czy służby wojskowej.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona