Sąd Najwyższy: ochrona mienia nie jest dziełem

Wykonywanie zadań polegających na pilnowaniu i strzeżeniu obiektów stanowi czynności powtarzalne, które nie prowadzą do uzyskania określonego rezultatu.

Aktualizacja: 07.01.2017 16:02 Publikacja: 07.01.2017 14:46

Sąd Najwyższy: ochrona mienia nie jest dziełem

Foto: 123RF

Do takich konkluzji doszedł Sąd Najwyższy w wyroku z 25 października 2016 r. (I UK 446/15).

Komentowany wyrok został wydany na podstawie następującego stanu faktycznego. Spółka zawarła ze swoimi współpracownikami umowy o dzieło, które dotyczyły sprzątania, dozoru mienia i innych czynności związanych z pilnowaniem i ochroną. Zadania te były wykonywane w miejscu i czasie wyznaczonym przez spółkę. Spółka zobowiązała się do ponoszenia odpowiedzialności za straty wynikłe z niewykonania tych „dzieł". W toku współpracy spółka i zatrudnieni dokonali zmiany umów, wskazując, że zadania mogą być wykonywane przez osoby trzecie. Plan pracy współpracowników ustalany był przez jednego z nich. Dodatkowo wynagrodzenie było określane w oparciu o stawkę godzinową i wypłacane miesięcznie. Usługi związane ze sprzątaniem i ochroną były świadczone na rzecz jednostek budżetowych, m.in. urzędów skarbowych, urzędów pracy, a także ZUS.

W wyniku kontroli przeprowadzonej przez organ rentowy została wydana decyzja, w której wskazano, że współpracownicy spółki podlegają obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym. ZUS uznał, że zawarte umowy o dzieło w rzeczywistości nie są umowami o dzieło, ale umowami o świadczenie usług, do których stosuje się przepisy właściwe dla umów zlecenia. W konsekwencji, od wynagrodzenia osób zatrudnionych na podstawie takich umów należy odprowadzać składki na ubezpieczenia społeczne.

Spółka złożyła odwołanie od decyzji ZUS. Sądy I i II instancji stanęły na stanowisku, że odwołanie jest nieuzasadnione. Od wydanego wyroku spółka złożyła skargę kasacyjną, zarzucając błędne uznanie, że zasada swobody umów miała w przedmiotowej sprawie ograniczone zastosowanie. W skardze kasacyjnej podniesiono także, że sąd II instancji błędnie uznał, iż zawarte umowy miały charakter umów zlecenia, a nie umów o dzieło.

Sąd Najwyższy oddalił skargę kasacyjną, wskazując, że brak jest uzasadnionych podstaw, aby ingerować w rozstrzygnięcie sądu apelacyjnego. Ponadto Sąd Najwyższy podkreślił, że kryterium odróżniającym umowy o dzieło od umów zlecenia nie może być poziom opłacalności działalności przedsiębiorcy. Jednocześnie w wyroku odniesiono się do wcześniejszych orzeczeń, w których szczegółowo zostały opisane cechy wyróżniające zarówno umowy o dzieło, jak i umowy zlecenia.

Komentarz eksperta

Anna Golenia, prawnik w Kochański Zięba & Partners

Komentowane orzeczenie jest kolejnym, w którym Sąd Najwyższy wypowiada się w sprawach związanych z uznaniem danej czynności za dzieło i tym samym rozróżnieniem przedmiotu umowy zlecenia (umowy o świadczenie usług) od przedmiotu umowy o dzieło. Istotną kwestią omawianą przez SN są elementy, których istnienie powoduje, że danej czynności nie można uznać za dzieło.

Na przykładzie pilnowania i strzeżenia obiektów SN wskazuje, że dziełem jest działanie, które prowadzi do uzyskania określonego, indywidualnego rezultatu. Przedmiotem umowy o dzieło nie może być natomiast wykonywanie czynności, które cechują się ciągłością i systematycznością. SN zwrócił uwagę, że czynności związane z ochroną i strzeżeniem mienia były wykonywane przez osoby, które w danym momencie pełniły służbę i bez znaczenia było to, kto otwierał bramę lub podawał klucz. Ważne było, żeby dane czynności zostały wykonane.

W orzeczeniu odniesiono się także do zasady swobody umów. Skarżący zarzucał sądowi II instancji, że w sposób nieprawidłowy uznał on, iż swoboda stron przy zawieraniu umów może zostać ograniczona. SN potwierdził, że jedna z najważniejszych zasad prawa zobowiązań – zasada swobody umów – doznaje pewnych ograniczeń. Treść oraz cel umowy nie mogą stać w sprzeczności z właściwością zobowiązania, przepisami prawa, jak i zasadami współżycia społecznego. Odnosząc to do analizowanego przypadku SN wskazał, że wolą stron nie można zmieniać ustaw. Oznacza to, że strony nie mogą nazwać umową o dzieło takiej umowy, której przedmiotem nie jest określony rezultat.

W niniejszym orzeczeniu został poruszony jeszcze jeden aspekt obrazujący praktykę stosowania umów dzieło. Skarżący przedsiębiorca podnosił, że fakt zawierania umów o dzieło wynika z narzucanych przez inne podmioty stawek, jakie mogą one zapłacić za usługi ochrony/pilnowania. Zdaniem przedsiębiorcy nie jest możliwe realizowanie usług za takie stawki na innej podstawie niż umowa o dzieło. Na taki zarzut SN dał jasną odpowiedź. Poziom opłacalności przedsięwzięcia nie jest kryterium odróżniającym umowę o dzieło od umowy o świadczenie usług i nie może być elementem uzasadniającym działanie zmierzające do obejścia prawa. Należy przyjąć, że w wyroku zawarto wskazówkę dla przedsiębiorców – jeśli chcecie, aby inne podmioty, w tym jednostki budżetowe, urealniły stawki za ochronę (zwiększyły je), to wasze oferty powinny być skalkulowane na poziomie faktycznie ponoszonych kosztów. Jeżeli ze specyfiki czynności wynika, że należy uznać je za świadczenie usług, a nie za dzieło – tak jak w przypadku ochrony i pilnowania mienia – to kosztem uwzględnionym w ofercie muszą być składki na ubezpieczenia społeczne.

Do takich konkluzji doszedł Sąd Najwyższy w wyroku z 25 października 2016 r. (I UK 446/15).

Komentowany wyrok został wydany na podstawie następującego stanu faktycznego. Spółka zawarła ze swoimi współpracownikami umowy o dzieło, które dotyczyły sprzątania, dozoru mienia i innych czynności związanych z pilnowaniem i ochroną. Zadania te były wykonywane w miejscu i czasie wyznaczonym przez spółkę. Spółka zobowiązała się do ponoszenia odpowiedzialności za straty wynikłe z niewykonania tych „dzieł". W toku współpracy spółka i zatrudnieni dokonali zmiany umów, wskazując, że zadania mogą być wykonywane przez osoby trzecie. Plan pracy współpracowników ustalany był przez jednego z nich. Dodatkowo wynagrodzenie było określane w oparciu o stawkę godzinową i wypłacane miesięcznie. Usługi związane ze sprzątaniem i ochroną były świadczone na rzecz jednostek budżetowych, m.in. urzędów skarbowych, urzędów pracy, a także ZUS.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara