Pustostany nie takie straszne

W kolejnych latach możemy oddawać nawet ponad 100 tys. mkw. nowoczesnej powierzchni biurowej rocznie – mówi Krzysztof Andrulewicz, prezes Skanska, największej firmy budowlanej w Polsce.

Publikacja: 30.05.2016 22:00

Pustostany nie takie straszne

Foto: materiały prasowe

Rz: W zeszłym roku przychody grupy wzrosły o 10 proc., do rekordowego poziomu 5,5 mld zł, a zysk operacyjny o 18 proc., do prawie 470 mln zł. Czy w tym roku możecie ustanowić nowy rekord?

Naszą ambicją jako firmy jest oczywiście poprawianie wyników. Jest jednak jeszcze za wcześnie, by oceniać, jak może wyglądać cały 2016 rok dla Grupy Skanska w Polsce, która zajmuje się generalnym wykonawstwem oraz komercyjną i mieszkaniową działalnością deweloperską.

Jeśli chodzi o branżę budowlaną, ubiegły rok był specyficzny, bo z jednej strony kończyła się poprzednia perspektywa unijna, a nowa nie rozpoczęła się tak dynamicznie, jak zakładano. Jeśli chodzi o projekty publiczne – wciąż widać opóźnienia zarówno na szczeblu centralnym, jak i lokalnym. Dane rynkowe pokazują, że pierwsze cztery miesiące 2016 roku nie były dla sektora budowlanego najlepsze. W I kwartale liczba nowych projektów ogłaszanych przez klientów publicznych była niższa niż w przejściowym 2015 r. Nastąpił znaczący spadek produkcji budowlano-montażowej. Liczymy jednak, że w kolejnych kwartałach sytuacja się poprawi.

Chcemy oczywiście zbudować znaczący portfel w segmencie drogowo-mostowym. Ten rynek będzie się dynamicznie rozwijał w kolejnych latach w związku z nową perspektywą unijną. Chcemy też mocniej zaistnieć jako wykonawca projektów kolejowych. W przypadku tego segmentu opóźnień w rozpisywaniu nowych przetargów jest znacznie więcej i w całym roku można się spodziewać spadku rynku. To ma swoje negatywne konsekwencje – konkurencja o zlecenia jest bardzo duża.

Jak wygląda sytuacja w przypadku prywatnych inwestorów?

Tutaj koniunktura jest dobra, a aktywność inwestorów jest pochodną pozytywnego wzrostu gospodarczego. Powstają nowe powierzchnie biurowe, magazynowe czy przemysłowe. Inwestycji jest dużo.

Musimy pamiętać, że za kilka lat wyczerpie się pula unijnych pieniędzy. Teraz jest czas na to, aby przygotować się na okres po roku 2020. Według mnie w kolejnych latach źródłem przewagi konkurencyjnej i atutem w zdobywaniu zleceń będzie stabilność finansowa firm, podejście do spraw bezpieczeństwa pracy, etyki w biznesie czy kwestii środowiskowych – uniwersalnych wartości – czyli to, na czym koncentrujemy się od wielu lat w Grupie Skanska.

Jaka jest obecna wartość portfela zamówień grupy i jaki jest udział poszczególnych segmentów?

Na koniec kwietnia wartość portfela w segmencie budowlanym, uwzględniająca również postępowania przetargowe, w których zajęliśmy pierwsze miejsce i czekamy na podpisanie kontraktów, to ponad 4 mld zł. Nie publikujemy wartości tego portfela dla działalności deweloperskiej.

Jakie są perspektywy dla rynku biurowego?

Bardzo dobre. W ubiegłym roku Skanska Property Poland domknęła transakcje sprzedaży sześciu budynków biurowych za łączną kwotę 327,4 mln euro i oddała do użytku 64 tys. mkw. powierzchni biurowej. Obecnie nasza spółka biurowa jest w trakcie budowy ponad 140 tys. mkw. Staramy się co roku oddawać projekty o powierzchni 60–80 tys. mkw. Z prognoz rynkowych, którymi dysponujemy, wynika, że być może w przyszłych latach będzie to jeszcze więcej – nawet ponad 100 tys. mkw. rocznie. W 2015 r. Skanska Property Poland obecna była w sześciu miastach: Warszawie, Łodzi, Poznaniu, Krakowie, Katowicach i we Wrocławiu. W tym roku nasza spółka biurowa zabezpieczyła pierwszą działkę w Gdańsku i na tym rynku również planujemy realizację projektów biurowych w przyszłości. W planach spółki jest więcej inwestycji w Warszawie – do tej pory byliśmy skoncentrowani na ścisłym centrum, teraz w planach są projekty poza Centralnym Obszarem Biznesu. 2015 r. był dla Skanska Property Poland rekordowy pod względem najmu nie tylko w Warszawie, ale także w innych miastach. Mamy dobrą koniunkturę gospodarczą, co przekłada się na aktywność najemców. Jeśli przyjrzymy się bardziej szczegółowo temu, co się dzieje na rynku nieruchomości biurowych, to okaże się, że wskaźniki pustostanów realnie nie są tak złe, jak to się przedstawia w raportach. Trzeba pamiętać, że musimy porównywać jabłka z jabłkami. Nie można zestawiać obecnie tworzonych obiektów klasy A z budynkami starszymi – nie tylko klasy B, C, ale także klasy A zbudowanymi pięć–dziesięć lat temu. Nowe biurowce są o wiele nowocześniejsze pod względem zastosowania innowacyjnych rozwiązań, systemów klimatyzacji i wentylacji itp. Nowe obiekty są bardzo atrakcyjne dla najemców. Wiele podmiotów przenosi się do nowoczesnych biur, żeby podnieść komfort pracy swoich pracowników – to też element konkurowania firm o najlepsze talenty na rynku pracy. Nowe projekty niezmiennie cieszą się dużym zainteresowaniem. Eksperci Skanska Property Poland przeprowadzili badania dla rynku warszawskiego – średni wskaźnik pustostanów wynosi ok. 14 proc., jednak w przypadku, gdy usuniemy z tego obliczenia budynki starsze oraz takie, które permanentnie nie przyciągają najemców, to rzeczywisty poziom pustostanów osiągnie ok. 8 proc. Uznajemy, że o zdrowym rynku można mówić, jeśli ten realny wskaźnik jest poniżej 9–10 proc. Czynsze są niższe niż kilka lat temu, ale obecnie są one po prostu na racjonalnym poziomie. Faktem jest, że w latach 2007–2008 płacono 30–40 euro za mkw., ale wynikało to z krótkoterminowego boomu i przewagi popytu nad podażą. Teraz mamy zdrowy i zbalansowany rynek powierzchni biurowych.

Jaka jest wasza aktywność w segmencie mieszkaniowym?

Skanska Residential Development Poland działa dopiero od 2011 r., sprzedajemy około 150 mieszkań rocznie. Oddaliśmy dotąd do użytku dwa etapy Parku Ostrobramska, inwestycji na Pradze-Południe, a pod koniec tego roku planowane jest zakończenie budowy pierwszego etapu osiedla Mickiewicza, które wyprzedaliśmy już w ok. 90 proc. Wykorzystujemy bardzo dobrą koniunkturę. Chcemy zwiększyć aktywność na warszawskim rynku co najmniej o kilkanaście procent rok do roku. Planujemy inwestycje w podwyższonym standardzie na Pradze i Mokotowie. Szukamy gruntów w atrakcyjnych lokalizacjach, dobrze skomunikowanych z centrum i otoczonych infrastrukturą handlowo-usługową. Nie wykluczamy, że będziemy poszukiwać gruntów również poza Warszawą.

CV

Krzysztof Andrulewicz jest absolwentem Politechniki Wrocławskiej. W 1993 r. rozpoczął pracę w Budexpolu, który stał się częścią Skanska SA. W firmie przeszedł wszystkie szczeble kariery zawodowej – w 2009 r. objął fotel prezesa, przez cztery wcześniejsze lata był członkiem zarządu ds. budownictwa ogólnego.

Rz: W zeszłym roku przychody grupy wzrosły o 10 proc., do rekordowego poziomu 5,5 mld zł, a zysk operacyjny o 18 proc., do prawie 470 mln zł. Czy w tym roku możecie ustanowić nowy rekord?

Naszą ambicją jako firmy jest oczywiście poprawianie wyników. Jest jednak jeszcze za wcześnie, by oceniać, jak może wyglądać cały 2016 rok dla Grupy Skanska w Polsce, która zajmuje się generalnym wykonawstwem oraz komercyjną i mieszkaniową działalnością deweloperską.

Pozostało 92% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację