Rzeczpospolita: Dlaczego zdecydowaliście się na przejęcie trójmiejskiego Euro Stylu? Wielu deweloperów mieszkaniowych z niechęcią mówi o akwizycjach, stawiając raczej na zakup gruntów.
Jarosław Szanajca, prezes Dom Development: Jeśli chce się wejść na nowy rynek i na starcie mieć w nim znaczący udział, to albo trzeba kupić odpowiedni bank gruntów, albo przejąć lokalnego gracza.
My zdecydowaliśmy się na zakup Euro Stylu, co od razu da nam 11 proc. udziału w trójmiejskim rynku i spowoduje, że jako grupa będziemy mieć o jednego silnego konkurenta mniej.
Moim zdaniem niechęć do przejęć może się wiązać m.in. z faktem, że często sprzedający są jednocześnie osobami kierującymi firmą. Utrata kluczowych menedżerów często stawia pod znakiem zapytania sens przejęcia. W przypadku Euro Stylu znaczna część zarządzających, których kompetencje bardzo wysoko cenimy, zostaje w spółce, bo nie była jej właścicielami.