Michał Krupiński: Zmiana sposobu myślenia o globalizacji

Paradoksem jest to, że najważniejszym ze światowych liderów obecnych w Davos jest prezydent Chin i to on ostrzega przed protekcjonizmem – mówi szef PZU Michał Krupiński.

Aktualizacja: 19.01.2017 18:57 Publikacja: 19.01.2017 18:37

Michał Krupiński: Zmiana sposobu myślenia o globalizacji

Foto: materiały prasowe

Dlaczego prezes PZU powinien być w Davos?

Jestem tutaj piąty albo szósty raz, przyjeżdżałem, pracując jeszcze w Banku Światowym czy dla banku amerykańskiego. Z punktu widzenia PZU obecność tutaj jest bardzo ważna, w Davos pojawiają się szefowie najważniejszych firm ubezpieczeniowych, banków, firm asset management. Miałem kilkadziesiąt spotkań, głównie właśnie z nimi. Ale również ze spółkami technologicznymi, ponieważ branża finansowa bardzo się zmienia właśnie ze względu na nowe technologii. Celem naszej strategii jest przecież to, żeby PZU było najbardziej nowoczesną, innowacyjną firmą ubezpieczeniową w Europie. Kolejna ważna rzecz: PZU jest zarządzającym aktywami, a Davos jest najlepszym forum do dyskusji o trendach na światowych rynkach finansowych.

Jak będą wyglądały te trendy, jak jest postrzegana przyszłość?

Jednym z haseł forum jest odpowiedzialne przywództwo, po Brexicie i takim, a nie innym wyniku wyborczym w USA, trzeba pewne rzeczy przemyśleć, jak na przykład konstrukcję UE i wspólnego rynku. Trzeba będzie się zastanowić, jakie skutki przyniesie wybór Donalda Trumpa. Uczestniczę w tych dyskusjach, gdyż sytuacja geopolityczna ma znaczenie dla takiej firmy jak PZU, która przecież działa w skali międzynarodowej. Z całą pewnością jest tak, że następuje też zmiana sposobu myślenia na temat globalizacji, pewnym paradoksem jest to, że najważniejszym ze światowych liderów obecnych tutaj jest prezydent Chin i to on ostrzega przed protekcjonizmem.

A czy w Davos jest w ogóle jakiś element optymizmu dotyczący światowej gospodarki?

Nie jest tak źle, wystarczy spojrzeć na całkiem niezłe prognozy MFW, np. gospodarka amerykańska jest w dobrej sytuacji. Jasnym punktem na mapie świata jest również Polska, gdzie mamy solidny wzrost gospodarczy. Od początku roku obserwuję zwiększone zainteresowanie naszym krajem ze strony inwestorów zagranicznych. Mamy zwyżki na giełdzie, kurs PZU mocno rośnie od września zeszłego roku. My tutaj – przedstawiciele rządu, firm – jesteśmy ambasadorami Polski, przedstawiamy to, co się u nas dzieje, pokazujemy siłę polskiej gospodarki.

Czy nie ma poczucia, że Polska jest na cenzurowanym?

Takie akcenty pojawiają się w niektórych wypowiedziach podczas paneli. Ale mam wrażenie, że szacunek dla polskiego rządu rośnie, jak zresztą szacunek dla PZU, gdyż staliśmy się największym graczem w sektorze finansowym w Europie Środkowo-Wschodniej. Partnera, którego się szanuje, trudno stawiać na cenzurowanym. A podczas moich rozmów biznesowych większość partnerów przyznaje, że to, co robi Polska, jest bardzo słuszne, z dużą rolą instytucji rozwojowych. To jest model przyjęty w świecie, problemem są podwójne standardy – w przypadku jednych krajów jest to uznawane za słuszne, w przypadku innych już nie. Ale myślę, że to się zacznie zmieniać, w miarę jak będzie rósł poziom szacunku dla Polski i naszych firm jako partnerów gospodarczych.

Dlaczego prezes PZU powinien być w Davos?

Jestem tutaj piąty albo szósty raz, przyjeżdżałem, pracując jeszcze w Banku Światowym czy dla banku amerykańskiego. Z punktu widzenia PZU obecność tutaj jest bardzo ważna, w Davos pojawiają się szefowie najważniejszych firm ubezpieczeniowych, banków, firm asset management. Miałem kilkadziesiąt spotkań, głównie właśnie z nimi. Ale również ze spółkami technologicznymi, ponieważ branża finansowa bardzo się zmienia właśnie ze względu na nowe technologii. Celem naszej strategii jest przecież to, żeby PZU było najbardziej nowoczesną, innowacyjną firmą ubezpieczeniową w Europie. Kolejna ważna rzecz: PZU jest zarządzającym aktywami, a Davos jest najlepszym forum do dyskusji o trendach na światowych rynkach finansowych.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację