Żeby odwrócić ten trend, trzeba nie tyle uruchamiać kosztowne programy wsparcia, ile w pierwszej kolejności zmienić myślenie i retorykę w publicznej debacie o gospodarce. Przedsiębiorcy muszą być pewni, że państwo będzie konsekwentnie wspierać ich wysiłki i że jego polityka wobec ich inwestycji będzie możliwie stabilna.

W publikowanym kilka miesięcy temu na łamach „Rzeczpospolitej" obszernym wywiadzie z Mateuszem Morawieckim, premier zapewniał nas, że zamierza zachęcać prywatne firmy do udziału w realizacji jego planu, przekonywał jak ważny jest rodzimy biznes i jak często spotyka się z jego przedstawicielami. Tyle że w tym samym czasie inna gazeta ujawniła rządowe plany wprowadzenia przepisów o rozszerzonej konfiskacie – nowego prawa, groźnego dla wielu firm. A takie projekty na pewno nie zachęcają biznesu do współpracy z rządem.

Podobnych przykładów jest niestety zbyt wiele. Trwają prace nad rozbiorem resztek funduszy emerytalnych, po cichu usycha giełda (niezbędna do rozwoju inwestycji) i dokręcana jest śruba podatkowa. Wiele decyzji rządu pokazuje, że jego priorytetem jest szczodre wspieranie społeczeństwa, a nie gospodarki. Warto przypomnieć wprowadzone nowe podatki, wysoką podwyżkę płacy minimalnej, ryzykownie hojny budżet i planowane obniżenie wieku emerytalnego. Trudno wymagać, by w takiej sytuacji biznes optymistycznie patrzył w przyszłość. A bez tego optymizmu nie będzie boomu inwestycyjnego.

Problem polega na tym, że rząd deklaruje wsparcie dla rodzimego biznesu. Trzeba pochwalić prezydenta za wycofanie się z projektu dofinansowania frankowiczów kosztem rozbicia sektora bankowego. Ale takimi działaniami PiS rzadko się chwali. Jego ministrowie chętniej opowiadają, jak będą ścigali biznesowych oszustów i zaostrzali kary.

Plan Morawieckiego słusznie kładzie duży nacisk na zwiększenie inwestycji. Podobnie mówił Leszek Balcerowicz. To jest pięta achillesowa naszej gospodarki. Oczywiście można i trzeba tworzyć nowe przepisy i instytucje wspierające inwestycje. Ale podstawą jest to, by cała klasa polityczna (nie tylko PiS) w imieniu rządów obecnego i przyszłych zapewniła przedsiębiorcom niezmienność i przejrzystość warunków prowadzenia biznesu.