Chodzi o budzący kontrowersje projekt Komisji Europejskiej z marca 2016 r., który zakłada, że pracownik delegowany, czyli wysłany przez pracodawcę do pracy w innym kraju UE, ma otrzymywać takie samo wynagrodzenie, jakie otrzymuje za tę samą pracę pracownik lokalny.
Podczas konferencji prasowej po spotkaniu z Macronem, szef KE powiedział, że dyrektywa była głównym tematem ich rozmowy.
- Poruszyliśmy wiele tematów, ale skoncentrowaliśmy się na społecznej Europie. (...) Rozmawialiśmy w szczególności o nowelizacji dyrektywy o pracownikach delegowanych. Zasadą powinno być, że jeśli wykonujesz taką samą pracę w tym samym miejscu, powinieneś otrzymywać za to taką samą płacę. To zasada, której powinniśmy się trzymać - powiedział Juncker.
- Prezydent Francji i ja uważamy, że nie ma miejsca na dumping społeczny w Europie - dodał.
Juncker powiedział też, że to pierwszy raz, gdy jeden z szefów państw lub rządów rozpoczyna spotkanie z nim od takiego tematu. Dodał, że rozmowa dotyczyła też dumpingu podatkowego i sytuacji w strefie euro.