Putin w rozmowie telefonicznej z Rouhanim stwierdził, że jeżeli takie operacje, niezgodne z Kartą Narodów Zjednoczonych, będą powtarzane, "wówczas w sposób nieunikniony doprowadzą do chaosu w relacjach międzynarodowych".
Obaj prezydenci uznali też, że "nielegalna akcja" podjęta przez kraje Zachodu "poważnie godzi w perspektywy politycznego porozumienia w Syrii".
Putin już w sobotę nazwał atak Zachodu na Syrię "aktem agresji przeciwko suwerennemu państwu, które walczy w pierwszym szeregu z terroryzmem".
Od września 2015 roku siły Asada są wspierane przez rosyjskie lotnictwo.